Kluczowe słowa Brzęczka na temat reprezentacji Polski
W roku 2024 reprezentacja Polski pożegnała się z dywizją A Ligi Narodów po raz pierwszy w historii. O spadku przesądziła porażka 1:2 ze Szkocją. Choć mało kto o tym pamięta, podczas pierwszej edycji rozgrywek Polaków prowadził Jerzy Brzęczek.
Jego kadencja do dziś wywołuje kontrowersje. Pod wodzą 53-latka reprezentanci Polski utrzymali się w dywizji A Ligi Narodów i awansowali na Mistrzostwa Europy 2020. Mimo tego krytycy zarzucali Brzęczkowi, że Biało-czerwoni grają zbyt zachowawczo.
Podczas kadencji Michała Probierza wszystko zmieniło się jak w kalejdoskopie. Najczęściej powtarzanym przez selekcjonera słowem jest “odwaga”. Polacy potrafią strzelać gole w większości spotkań, lecz pozwalają przeciwnikom na to samo. Jerzy Brzęczek zasugerował, że to jego podejście było lepsze.
– W piłce nożnej jest tak, że pewne rzeczy docenia się po czasie. Miałem świadomość tego, jaką pracę wykonałem i jak to było oceniane. Myślę, że z perspektywy czasu jednak to ja miałem rację z decyzjami, które podejmowałem, mając też świadomość popełnionych błędów. Teraz nie chodzi jednak o to, żeby komuś wbijać szpilkę – zaznaczył w rozmowie z “Super Expressem”.
Jerzy Brzęczek obejmował stanowisko selekcjonera reprezentacji Polski w latach 2018-2021. Zbigniew Boniek postanowił go zwolnić tuż przed rozpoczęciem mistrzostw Europy.