Bayern szybko przejął inicjatywę
Mimo absencji Harry’ego Kane’a zdecydowanym faworytem sobotniego spotkania byli Bawarczycy. Zabrali piłkę podopiecznym Franka Schmidta niemal od pierwszego gwizdka. Na klarowne sytuacje trzeba było jednak czekać do 15. minuty. Po dośrodkowaniu Michaela Olise głową strzelał Leroy Sane. Chwilę później reprezentant Niemiec zmarnował kolejną okazję.
Ekipa prowadzona przez Vincenta Kompany’ego dopięła swego w 18. minucie. Joshua Kimmich dośrodkował z rzutu rożnego, a piłkę do bramki wpakował Dayot Upamecano.
Po golu Francuza gospodarze mieli całkowitą kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi. Starcie na Allianz Arena momentami przypominało trening. Uczestnik Ligi Konferencji rzadko wychodził z własnej połowy. Mimo tego Bayern długo nie potrafił zagrozić bramce Kevina Mullera. Zmieniło się to dopiero pod koniec pierwszej połowy. Bramkarza Heidenheim do interwencji zmusił Joshua Kimmich. Z kolei po strzale Alphonso Daviesa piłka odbiła się od słupka.
Honsak i Dorsch postraszyli Bayern
Po pierwszych 45 minutach mogło się wydawać, że Bayern może już zapisać sobie trzy punkty. Tuż po zmianie stron stało się coś niespodziewanego. W 50. minucie zespół Heidenheim doprowadził do wyrównania. Fatalny błąd popełnił Dayot Upamecano, który przypadkowo wystawił piłkę Mathiasowi Honsakowi. Austriak z łatwością pokonał Daniela Peretza.
Vincent Kompany nie tracił czasu na reakcję. Dwie minuty po golu Honsaka na boisko wszedł Jamal Musiala. Szybko okazało się, że belgijski trener wie, co robi. W 56. minucie reprezentant Niemiec popisał się indywidualną akcją, którą wykończył niezwykle celnym uderzeniem z krawędzi pola karnego. Muller nie miał właściwie nic do powiedzenia.
33-krotny mistrz kraju nie zamierzał zadowalać się skromnym zwycięstwem. Podwyższyć prowadzenie gospodarzy mógł Leroy Sane i Michael Olise. Obie próby obronił dobrze dysponowany bramkarz Heidenheim. Muller musiał jednak skapitulować w 84. minucie. Sane obsłużył podaniem Leona Goretzkę, a strzał pomocnika odbił się od jednego z obrońców i zmylił golkipera.
Nie był to jednak koniec emocji w tym spotkaniu. Gdy już wydawało się, że Bayern może odetchnąć z ulgą, gola kontaktowego strzelił Niklas Dorsch. W doliczonym czasie gry bawarskiego giganta po raz kolejny uratował Jamal Musiala. Gwiazda Bayernu strzeliła swoją drugą bramkę, ustalając tym samym wynik meczu.
Bayern zdominował mecz, choć wynik na to nie wskazuje. Bawarczycy mieli 82% posiadania piłki, 21 strzałów i prawie tysiąc podań. Mimo tego mogli zaliczyć wpadkę z drużyną, która oddała tylko dwa strzały.
Bayern Monachium – Heidenheim 4:2
Gole: Upamecano 18′, Musiala 56′, Goretzka 84′, Musiala 90′ – Honsak 50′, Dorsch 86′
Wyjściowy skład Bayernu: Peretz – Boey, Upamecano, Kim, Davies – Kimmich, Pavlović – Olise, Guerreiro, Sane – Mueller
Wyjściowy skład Heidenheim: Muller – Siersleben, Mainka, Gimber – Traore, Schoppner, Maloney, Fohrenbach – Wanner, Kerber – Honsak