Dymkowski wciąż ma ważny kontrakt
Powiedzieć, że w Śląsku Wrocław panuje chaos, to jak nic nie powiedzieć. Drużyna punktuje fatalnie, wciąż szeroko komentowana jest wiarygodność prezesa zarządu oraz samorządów, które wykładają miejskie pieniądze na klub. W dodatku, pojawiły się informacje o możliwym rozłamie w sztabie szkoleniowym.
Dziennikarze będący blisko WKS-u informowali w piątkowe popołudnie o rezygnacji Marcina Dymkowskiego z funkcji trenera pierwszej drużyny, którą dzielił z Michałem Hetelem głównie ze względów formalnych. Jednak jego dość kontrowersyjne komentarze na konferencjach prasowych zbytnio nie pomagały drużynie, jasno pokazując również inną wizję na jej budowę. W efekcie szkoleniowiec miał zdecydować się na brak wyjazdu z drużyną na wyjazdowe starcie z Lechią Gdańsk.
Klub natomiast postanowił zdementować te informacje, jednocześnie wyjaśniając przyczynę nieobecności Dymkowskiego na meczu przyjaźni. Trenera wykluczyła choroba i nie ma mowy o żadnej rezygnacji. Takie same informacje przekazał również Jan Piekutowski z portalu “Meczyki”, który donosi, że szkoleniowiec wciąż ma ważny kontrakt i o wypowiedzeniu nie ma mowy. Wydaje się zatem, że jeden pożar udało się klubowi ugasić.