FC Barcelona postawiła na Kwaracchelię
Choć Duma Katalonii wciąż jest liderem La Liga, władze klubu nie zamierzają się zatrzymywać, jeśli chodzi o wzmocnienia ekipy prowadzonej przez Hansiego Flicka. Joanowi Laporcie marzy się wielki transfer z okazji uroczystego otwarcia nowego Camp Nou.
Barcelona zamierza kupić m.in. lewego skrzydłowego. Latem dobiegła końca saga transferowa z udziałem Nico Williamsa. Z kolei w ostatnim czasie hiszpańskie media przekonują, że Blaugrana zagięła parol na Rafaela Leao i Chwiczę Kwaracchelię. Jeden i drugi wszedł w nowy sezon Serie A z przytupem. Po 12 meczach Leao ma na swoim koncie trzy gole i trzy asysty. Jeszcze lepszy jest bilans Gruzina, który wyraźnie odżył za kadencji Antonio Conte – podobnie, jak cały zespół spod Wezuwiusza. W sezonie 2024/25 23-latek zdobył pięć bramek i zaliczył trzy asysty.
Jak twierdzi kataloński “Sport”, to właśnie gwiazda Napoli jest głównym celem transferowym FC Barcelony. Władze klubu twierdzą, że transfer Gruzina będzie prostszy do zrealizowania. Na przeszkodzie stoi jedynie nieobliczalny właściciel Napoli, a więc Aurelio De Laurentis. W Katalonii uważa się, że Kwaracchelia to gracz o olbrzymim potencjale. Reprezentant Gruzji ma też pasować do Blaugrany pod kątem stylu gry. Co więcej, “Barca” jest gotowa spełnić oczekiwania finansowe skrzydłowego. “Sport” podaje, że w Neapolu 23-latek zarabia jedynie 1,5 miliona euro za sezon.
“Kwara” kosztowałby Barcelonę mniej niż Rafael Leao. Klub docenia przede wszystkim siłę fizyczną Portugalczyka. Blaugrana widzi też szansę w konflikcie pomiędzy gwiazdą Milanu a trenerem Paulo Fonsecą. Nie zmienia to faktu, że 25-latek nie jest pierwszym wyborem wicemistrzów Hiszpanii.