Bezbramkowy remis do przerwy. Polki miały jednak sporo szczęścia
Polki przystąpiły do meczu w Wiedniu z jednobramkową przewagą. W Gdańsku Biało-Czerwone wygrały 1:0 po golu Natalii Padilii-Bidas. Nasze zawodniczki miały świadomość, jak trudny rewanż je czeka. Mówiły o tym po meczu w Gdańsku. – Zasłużyłyśmy na zwycięstwo. Jesteśmy bardzo dumne, ale wiemy, że kolejne spotkanie w Austrii przed nami. Nie będzie to łatwy mecz – zaznaczała Ewa Pajor.
Austriaczki od 1. minuty były niezwykle zdeterminowane i dążyły do szybko strzelonej bramki. Polki nie zamierzały jednak tylko się bronić, z trybun niosło się gromkie “Polska, Polska”. W 4. minucie przejęły piłkę, a strzał oddała Achcińska. Jednak niecelny. W 6. minucie groźną sytuację po błędzie naszej defensywy miały rywalki. Na szczęście interweniowała Kinga Szemik. Ponadto był spalony. Chwilę później powinno być 1:0 dla Polski! Padilla-Bidas przejęła piłkę, a chwilę później oddała strzał – za lekki.
W 21. minucie Austriaczki domagały się rzutu karnego. Oliwia Woś miała zagrać piłkę ręką, jednak gwizdek sędziny milczał. Powtórki pokazały, że wszystko odbyło się zgodnie z przepisami. W kolejnych minutach w szeregi Polek wdarła się nerwowość. W 35. minucie strzał, minimalnie niecelny, oddała Ewa Pajor. W 42. minucie Polki popełniły fatalny błąd przy obronie rzutu wolnego. Na szczęście skutecznie interweniowała Wiktoria Zieniewicz. Nasze reprezentantki w końcówce miały sporo szczęścia i ostatecznie do szatni zeszły przy wyniku 0:0.
Polki dzielnie się broniły. To się opłaciło. Jedziemy na Euro 2025!!!
“My chcemy gola” – niosło się z trybun od początku 2. połowy starcia w Wiedniu. Już w 48. minucie kapitalną kontrę wyprowadziła Padilla-Bidas. W ostatniej chwili faulowała ją rywalka i to uratowało Austriaczki. Z minuty na minutę Polki wyglądały coraz lepiej w ofensywie. Rywalki jednak również chciały zdobyć bramkę. W 59. minucie świetnie interweniowała Oliwia Woś. Chwilę później Polki ratowała Szemik.
Polki miały swoje okazje bramkowe. W 70. minucie główkowała Jedlińska, ale wciąż utrzymywał się remis 0:0. Austriaczkom się spieszyło, a Polki dzielnie się broniły. W 73. minucie w polu karnym padła Pajor, ale gwizdek sędziny milczał. Dziesięć minut później Jedlińska wrzucała w pole karne, ale piłkę złapała bramkarka.
W ostatniej fazie meczu Polki głównie się broniły. W 90. minucie świetnie interweniowała Kinga Szemik. Bramkarka była niewątpliwie bohaterką tego wieczoru. W doliczonym czasie gry Ewa Pajor pokonała bramkarkę rywalek i w dzień swoich 28. urodzin dała Polsce awans na Euro! Punktualnie o 20.13 sędzina zakończyła mecz przy stanie 0:1, a Polki padły na murawę i ze łazami w oczach świętowały historyczny sukces. 3 grudnia 2024 roku we Wiedniu napisała się piękna historia.
JEDZIEMY NA MISTRZOSTWA EUROPY, PIERWSZY RAZ W HISTORII!!!
Austria – Polska 0:1 (0:0)
Gol: 90′ Pajor
Austria: Zinsberger – Schasching (72′ Wienroither), Georgieva, Kirchberger, Hanshaw – Purtscheller (77′ Pinther), Zadrazil, Puntigam, Hobinger (77′ Feiersinger) – Campbell, Dunst (44′ Hickelsberger)
Polska: Szemik – Wiankowska, Woś, Szymczak, Zieniewicz (85′ Adamek) – Kamczyk (85′ Brodzik), Pawollek, Achcińska (46′ Kokosz) – Padilla-Bidas (85′ Grabowska), Pajor, Kreyzman (67′ Jedlińska)