Jop chwali Zwolińskiego
Po letnim transferze do Wisły Kraków Łukasz Zwoliński potrzebował krótkiej chwili, żeby wejść na swoje optymalne obroty, ale wraz ze zmianą na stanowski pierwszego trenera zdecydowanie “odpalił”. Napastnik ma już na swoim koncie dziewięć bramek i sześć ostatnich podań i zdecydowaną większość tego dorobku uzbierał grając już pod wodzą Mariusza Jopa.
Dobra forma Polaka zbiegła się w czasie z delikatnym przygaśnięciem Angela Rodado. Hiszpan złapał ostatnio delikatną zadyszkę i nie ciągnie już w pojedynkę gry Białej Gwiazdy. Dla Mariusza Jopa dobrą wiadomością jest to, że ma w drużynie innego piłkarza gotowego wziąć na siebie ciężar bycia liderem zespołu.
– Ważne, że właśnie „Zwolo” potrafi wziąć ciężar odpowiedzialności za zdobywanie bramek na siebie i cieszę się, że ci zawodnicy się uzupełniają. Jest w dobrej dyspozycji fizycznej i też takiej strzeleckiej, gdzie piłka go szuka. Ma sytuacje, potrafi je wykorzystać, ale to też jest zawodnik, który gdzieś odczuwa to zmęczenie – ocenił Mariusz Jop.