Ancelotti jasno o planach Realu
Półmetek sezonu La Liga zbliża się wielkimi krokami. Real Madryt traci cztery punkty do FC Barcelony, która zajmuje pierwsze miejsce w tabeli. Co więcej, Królewskim grozi pożegnanie z Ligą Mistrzów – i to już w fazie ligowej. Po pięciu kolejkach Los Blancos plasują się na 24. miejscu. Mistrzowie Hiszpanii przegrali aż trzy z pięciu spotkań.
Jakby tego było mało, ekipa prowadzona przez Carlo Ancelottiego wciąż zmaga się z problemami zdrowotnymi. Zdecydowanie najgorzej wygląda linia obrony Realu. Do końca sezonu pauzować będzie Dani Carvajal i Eder Militao. Do zdrowia wrócił już Lucas Vasquez, lecz tego samego nie może powiedzieć David Alaba. Na uraz narzeka także Aurelien Tchouameni, który skręcił kostkę w meczu z Milanem.
Hiszpańskie media spekulują, że podczas zimowego okienka transferowego ekipa ze stolicy Hiszpanii będzie chciała wzmocnić defensywę. Podczas konferencji prasowej przed meczem z Getafe swoje zdanie na temat tych plotek przedstawił Carlo Ancelotti. Włoch uważa, że nowi piłkarze nie są tak potrzebni, jak mogłoby się wydawać.
– Uważam, że myślenie o transferach to strata czasu. Mamy na to czas, przez następne 40 dni będziemy się zastanawiać. Wszystko może się zmienić. Poza tym wkrótce wraca Alaba, który bardzo dobrze sobie radzi. Musimy przeanalizować to, co jest dla nas priorytetem – powiedział szkoleniowiec Realu cytowany przez Diario AS.
W meczu z Getafe parę stoperów najprawdopodobniej stworzy Antonio Rudiger i Raul Asensio, który przebojem wdarł się do pierwszego składu Królewskich. Mecz rozpocznie się 1 grudnia (niedziela) o godzinie 16:15.