HomePiłka nożnaFlick ogłosił. Kibice Barcelony będą zachwyceni

Flick ogłosił. Kibice Barcelony będą zachwyceni

Źródło: Mundo Deportivo

Aktualizacja:

Hansi Flick na konferencji prasowej przed meczem Barcelony z Las Palmas wyznał, że Lamine Yamal wrócił już do zdrowia. Hiszpański skrzydłowy zagra w sobotnim starciu, choć nie wiadomo, czy wyjdzie w wyjściowym składzie.

Hansi Flick

DPPI Media / Alamy

Flick znów ma Yamala

Lamine Yamal mimo młodego wieku jest jednym z niekwestionowanych liderów Barcelony. Pod jego nieobecność widać było znaczące zmniejszenie się potencjału ofensywnego Blaugrany. Hansi Flick nie ma bowiem w kadrze zawodnika o podobnej charakterystyce, gotowego do generowania przewagi ciągłymi dryblingami. W genialnej dyspozycji jest oczywiście także Raphinha, choć jest to piłkarz preferujący inny styl gry.

Z tego względu kibice Barcelony oczekiwali wiadomości o powrocie do zdrowia ich perełki. Wiadomo już, że 17-latek będzie do dyspozycji Hansiego Flicka podczas sobotniego meczu z Las Palmas w ramach 15. kolejki La Ligi. Niemiecki szkoleniowiec ogłosił to na konferencji prasowej.

Lamine Yamal wrócił i jest gotów do gry. Myślę, że zagra – choć zobaczymy, czy od pierwszych minut – wyjawił Flick. Powrót Yamala jest świetną wiadomością także dla Roberta Lewandowskiego, który wielokrotnie korzystał w tym sezonie z precyzyjnych podań młodszego kolegi. 17-letni Hiszpan w tym sezonie ma na koncie osiem asyst.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Arsenal wygrywa w hicie kolejki! Pełny mecz Jakuba Kiwiora
Pogoń gra dalej w Pucharze Polski. Grad goli [WIDEO]
Ceferin mówi wprost. Legia i Jagiellonia osiągną sukces w LKE
Królewski docenił Polonię. Ładny gest prezesa Wisły
Kacper Rosa zabrał głos ws. przyszłości. Kontrakt wygasa za pół roku
Lechia Gdańsk wydała komunikat. Zaprzecza medialnym doniesieniom
Szpakowski zabrał głos. Tam powinna grać reprezentacja
Kiwior z olbrzymią szansą! Pierwszy skład w wielkim hicie
Ruch gra dalej w PP. Szulczek: Skoro Wisłę stać, to nas też
Wyjawiono żądania gwiazdy Bayernu. Tyle chce zarabiać