Krzysztof Piątek z golem przeciwko Petrocub Hincesti
Dorobek strzelecki Krzysztofa Piątka w sezonie 2024/25 może imponować. Napastnik Basaksehiru zdobył sześć bramek w 12 meczach tureckiej Super Lig. 29-latek jest też najlepszym strzelcem swojego zespołu w Lidze Konferencji. Zachwycał formą już w eliminacjach, gdzie strzelił cztery gole w sześciu spotkaniach.
Po awansie do fazy ligowej Piątek nie zamierzał się zatrzymywać. Trafiał do siatki w starciach z Rapidem Wiedeń i FC Kopenhagą. Mógł się też pochwalić asystą w meczu z NK Celje. Jeśli chodzi o spotkanie z mołdawskim Petrocub Hincesti, reprezentant Polski mógł wpisać się na listę strzelców już w 40. minucie. Na posterunku był jednak Silviu Smalenea.
Polak dopiął swego dwie minuty później. Po jego efektownej sztuczce jeden z obrońców mistrza Mołdawii dotknął piłki ręką we własnym polu karnym. Sędzia Genc Nuza wskazał na “wapno”. Do jedenastki podszedł nie kto inny, jak Krzysztof Piątek. Smalenea wyczuł jego intencje, lecz strzał snajpera ekipy ze stolicy Turcji był zbyt precyzyjny. Mołdawianin musiał wyciągać piłkę z siatki, a Piątek cieszył się z gola, który dał prowadzenie jego drużynie. 29-latek znów pokazał swoje słynne “pistolety”.
Jak się okazało, bramka napastnika Basaksehiru nie dała tureckiej ekipie trzech punktów. W szóstej minucie czasu doliczonego gola na wagę remisu strzelił Ion Bors. Oznacza to, że po pięciu meczach Turcy zajmują 31. miejsce w ligowej tabeli.
W klasyfikacji strzelców Piątek dołączył do wąskiego grona piłkarzy, którzy mają na swoim koncie trzy bramki. Oprócz Polaka tej sztuki dokonał Kevin Denkey, Jonathan Ikone oraz Luquinhas. Cała czwórka goni Christophera Nkunku, Joao Felixa i Afimico Pululu. Każdy z wymienionych strzelił cztery gole.