Robert Lewandowski wszedł do klubu 100
We wtorkowym meczu FC Barcelony z Brestem Robert Lewandowski wkroczył do klubu 100 w Lidze Mistrzów. Polski napastnik w 10. minucie spotkania wykorzystał rzut karny, dzięki czemu zanotował swoje trafienie numer 100 w rozgrywkach Champions League. Pod koniec meczu dołożył drugiego gola, a Blaugrana ostatecznie triumfowała 3:0.
Po końcowym gwizdku Lewandowski udzielił wywiadu Rafałowi Dębińskiemu ze stacji Canal Plus.
– Fajnie to rozegraliśmy, jeżeli chodzi o pierwszą bramkę. Kątem oka widziałem, że mogę przyjąć dośrodkowaną piłkę, ale bramkarz zaryzykował i poszedł do końca. Później moim zdaniem był taki moment, że graliśmy w piłkę, ale brakowało tej kroki nad “i” w postaci kolejnego trafienia. Na szczęście w drugiej połowie już to zrobiliśmy. W ostatnich sekundach padła jeszcze kolejna bramka. To dla nas ważne, abyśmy wygrywali nawet w momentach, w których nie czujemy flow, że wszystko nam wychodzi. To jest piłka nożna – nie zawsze wszystko przychodzi łatwo, ale w podobnych chwilach musimy mieć spotkanie pod kontrolą – stwierdził na gorąco Lewandowski.
Lekka presja
– Wiedziałem, że jestem przed ogromną szansą na zdobycie 100. bramki. Wiedziałem też, że dużo się o tym mówi. Lekka presja się pojawiła, ale czułem wewnętrzny spokój. Często byłem w sytuacjach, że jakiś rekord był do pobicia, presja była wtedy wysoka, lecz po latach pomaga zachowanie tego spokoju. Dzisiaj nie byłem skupiony na tym rekordzie – chciałem po prostu wyjść na murawę, zrobić swoje i wygrać spotkanie. Chciałem strzelić gola, ale nie myślałem, że będzie to 100. gol – opisał swoje odczucia napastnik Barcelony.
– Jestem bardzo zadowolony. To historyczne osiągnięcie – dodał.
Robert Lewandowski w dobrej formie
Lewandowski został również zapytany o kolejny mecz Barcy w Lidze Mistrzów. 11 grudnia Duma Katalonii zagra na wyjeździe z BVB.
– Każdy mecz w Dortmundzie jest dla mnie szczególny. Wiele meczów już tam rozegrałem. Zdajemy sobie sprawę, że atmosfera będzie gorąca, ale jesteśmy na to gotowi, bo chcemy do końca roku wygrać każde spotkanie – zarówno w lidze, jak i w Lidze Mistrzów – przyznał snajper Barcelony.
Reprezentant Polski odpowiedział również na pytanie o jego stan zdrowia. Przypomnijmy, że Lewandowskiego zabrakło na listopadowym zgrupowaniu reprezentacji Polski z powodu kontuzji pleców.
– Ze zdrowiem wszystko w porządku. Nic większego mi nie dolega. Nawet, jeśli jakiś ból był, to już praktycznie minął – zakończył świeżo upieczony rekordzista.