Jóźwiak na wylocie?
Kamil Jóźwiak nie jest typem skrzydłowego, który często trafia do siatki. Jego atutem są asysty. W Lechu Poznań zaliczył 17 ostatnich podań, w Derby County cztery, a w Charlotte FC – 12. To właśnie pobyt w MLS sprawił, że po 22-krotnego reprezentanta Polski zgłosił się klub z Hiszpanii – Granada. Andaluzyjczycy grali wówczas w La Liga, ale już w momencie transferu ich spadek był nieunikniony. Finalnie zajęli ostatnie miejsce w tabeli. Do bezpiecznej lokat stracili aż 17 punktów. W najwyższej klasie rozgrywkowej Jóźwiak rozegrał 11 spotkań i zanotował jedną asystę. Natomiast w 2. lidze na pierwszą asystę czekał do października i starcia z CD Mirandes (1:0). Łącznie wybiegł na murawę dziewięciokrotnie. Zobaczył również czerwoną kartkę. W rozmowie z “Weszlo” dziennikarz Rafael Lamelas surowo ocenił formę wychowanka Kolejorza.
– Moim zdaniem Józwiak nie potwierdza w drugiej lidze dobrej dyspozycji, którą pokazywał w Primera División, kiedy podpisywał kontrakt z Granadą – podkreślił. – Nie wiem, czy to dlatego, że nie wrócił do formy, czy też brakuje mu pewności siebie, ale w żadnym meczu się nie wyróżniał. Czas pokaże czy klub będzie dla niego szukać drużyny w styczniu, ponieważ Granada z pewnością dokona transferu na jego pozycji – dodał. Aktualnie Czerwono-Biali plasują się na czwartej lokacie. Do lidera – Racingu Santander tracą 11 oczek.