Kontrowersje po meczu Legii z Cracovią
W sobotnim hicie 16. kolejki PKO BP Ekstraklasy Legia Warszawa pokonała na własnym stadionie Cracovię. Gospodarze mieli więcej inicjatywy w pierwszej połowie, którą wygrali 3:1, zaś goście w samej końcówce byli bliscy wyrównania stanu rywalizacji. Ostatecznie mecz zakończył się jednobramkową różnicą.
Na boisku nie zabrakło jednak kontrowersji. W samej końcówce Paweł Wszołek odbił piłkę ręką we własnym polu karnym, co teoretycznie powinno wiązać się z rzutem karnym dla Pasów. Gwizdek arbitra jednak milczał, nie interweniował również VAR. Jedenastki ostatecznie nie było, a krakowianie przegrali spotkanie.
Jarosław Królewski apeluje o zmiany
Do pomeczowej dyskusji dotyczących sędziowskich kontrowersji włączył się prezes Wisły Kraków, Jarosław Królewski. We wpisie w serwie X (dawniej Twitter) posiadacz większościowego pakietu akcji klubu zasugerował wprowadzenie przepisu, który znamy choćby z ostatnich kobiecych mistrzostw świata do lat 17. Chodzi o możliwość skorzystania z VAR na żądanie trenera, co miałoby jeszcze bardziej ograniczyć kontrowersje w świecie piłki nożnej.
– Im szybciej doprowadzimy do sytuacji, w której trenerzy będą mogli mieć możliwość wezwania VAR na życzenie (np. raz na połowę) tym lepiej. W celu klaryfikacji decyzji, którą podejmują sędziowie. Nie zmienia to faktu, że jednak należy brać pod uwagę, sens gwizdania niektórych przewinień. Ręką w polu karnym, która nie ma wpływu na przebieg akcji to żadna ręka i element duchu futbolu – ocenił Królewski.