Lech na prowadzeniu po trzech minutach
W ostaniej kolejce przed przerwą reprezentacyjną Lech Poznań rozjechał na własnym stadionie Legię Warszawa 5:2. Po wznowieniu rozgrywek Kolejorz grał z GKS-em Katowice i dość paradoksalnie, miał się czego obawiać. Poznaniacy w tym sezonie zaliczyli już kilka kompromitujących wpadek, a jedną z nich była porażka z innym beniaminkiem – Motorem Lublin.
Tym razem sytuacja miała się zupełnie inaczej, bo już po trzech minutach lider tabeli był na prowadzeniu. Po doskonałej akcji Lecha niepilnowany w polu karnym był Mikael Ishak i jak przystało na lidera drużyny – bez najmniejszych problemów otworzył wynik spotkania.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +