Stal zaskoczyła Wisłę
Od początku spotkania optyczną przewagę wydawali się mieć podopieczni Mariusza Jopa. Jako pierwsi do siatki trafili jednak przyjezdni, czym zaskoczyli chyba nie tylko wiślaków, ale i samych siebie. Tym bardziej, że akcja bramkowa rozpoczęła się na połowie Białej Gwiazdy.
Odbiór piłki po niecelnym przerzucie i szybkie rozegranie jej na lewym skrzydle sprawił, że Stal w ekspresowym tempie pokonała połowę murawy, ustawiając Tomasza Bałę w dobrej sytuacji strzeleckiej. Napastnik rzeszowian nieco zagubił się jednak w swoim dryblingu, ale po jego strzale i interwencji jednego z obrońców piłka poleciała prosto na głowę Szymona Łyczki, a ten już bez najmniejszych problemów skierował ją prosto do siatki, otwierając wynik spotkania.
Piękny gol Zwolińskiego
Ozdobą spotkania bez wątpienia była wyrównująca bramka autorstwa Łukasza Zwolińskiego. Napastnik Białej Gwiazdy w chłodnym i śnieżnym Krakowie dał przez chwilę namiastkę ciepłych, brazylijskich plaż i w iście magiczny sposób pokonał Krzysztofa Bąkowskiego.
Zwoliński otrzymał podanie na skraju pola karnego i będąc odwróconym plecami do bramki stwierdził, że najlepszym zwodem będzie podbicie piłki. Kiedy ta już opadała, powtórzył swoje zagranie, żeby za chwilę kropnąć w kierunku siatki. Tor lotu futbolówki sprawił, że nawet wyciągnięty jak struna Bąkowski nie miał najmniejszych szans na skuteczną interwencję.
W kolejnych akcjach zdecydowanie lepsi byli wiślacy. Goście, oprócz sytuacji bramkowej, właściwie nie wykreowali sobie kolejnej szansy na zmianę wyniku. Biała Gwiazda z kolei jedynie swojej nieskuteczności zawdzięcza fakt, że nie wygrała tego spotkania. Idealnym podsumowaniem meczu w wykonaniu Mariusza Jopa była sytuacją, przed którą już w doliczonym czasie gry stanął Łukasz Zwoliński. Niepilnowany w polu karnym był Giannis Kiakos, który zdecydował się na strzał. Piłka zatrzymała się na słupku i poleciała wprost pod nogi Zwolińskiego stojącego metr przed pustą bramką. Ten zaskoczony takim obrotem spraw nie zdołał jej opanować i zmarnował doskonałą sytuację na wygranie meczu.