HomeExtraJakub Mądrzyk: Gra w Bayernie Monachium jest moim marzeniem [WYWIAD]

Jakub Mądrzyk: Gra w Bayernie Monachium jest moim marzeniem [WYWIAD]

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Jakub Mądrzyk jest wychowankiem Rakowa, a w obecnym sezonie przebywa na wypożyczeniu w FKS Stali Mielec. – Z każdym dniem czuję, że się rozwijam. Od pierwszego dnia wiedziałem, że trafiłem w dobre miejsce i każdego dnia daje mi ono szanse rozwoju – mówi nam 20-letni bramkarz.

fot. Julia Bogdan, FKS Stal Mielec

Jakub Mądrzyk o FKS Stali Mielec, Rakowie Częstochowa i reprezentacji

Karolina Jaskulska, Kanał Sportowy: Kuba rozmawiamy po 15. kolejce PKO BP Ekstraklasy, w której wygraliście 2:0 z Puszczą Niepołomice. Shkurin ustrzelił dublet, a ty byłeś w bramce bezrobotny. Nie zmarzłeś?

Jakub Mądrzyk, bramkarz FKS Stali Mielec: (śmiech) Nie, nie zmarzłem. Starałem się cały mecz utrzymać odpowiednią temperaturę ciała. Jeśli chodzi o sam mecz, to bardzo się cieszę, że Ilya wszedł na boisko i pomógł wygrać nam ten mecz. Stworzyliśmy w tym spotkaniu sporo sytuacji, ale do pewnego momentu brakowało szczęścia. On wszedł i dał nam trzy punkty.

Z perspektywy tabeli był to ważny mecz. Puszcza goni “bezpieczną strefę”.

Wiedzieliśmy przed meczem, jaka jest sytuacja w tabeli, o co gramy i jak ważne będzie to spotkanie. Wyszliśmy na boisko z nastawieniem, aby trzy punkty zostały w Mielcu.

Okres odkąd Janusz Niedźwiedź przyszedł do Mielca jest dość udany – zwłaszcza jeśli chodzi o mecze domowe. W Mielcu jesteście niepokonani. Zmiana trenera zaplusowała?

Patrząc na dorobek punktowy, można uważać, że ta zmiana jest na plus. Zaczęliśmy punktować szczególnie u siebie. Na wyjazdach nadal wygląda to trochę gorzej i mamy jakiś problem z punktowaniem, ale wierzę, że z biegiem czasu również to się zmieni.

Co zmienił lub wprowadził trener Niedźwiedź po swoim przybyciu do Mielca?

Na pewno wprowadził swoją filozofię i swój plan gry, który opiera się na graniu w piłkę, wychodzeniu spod pressingu i odwadze. Myślę, że to miało spory wpływ na nas. Pokazało nam, że potrafimy grać i wygrywać z każdym w tej lidze.

Janusz Niedźwiedź
Sipa US / Alamy

Trener Janusz Niedźwiedź postawił przed wami jakiś konkretny cel na starcie pracy?

Na pierwszym spotkaniu nie padł jakiś konkretny, jednoznaczny cel, jaki mamy osiągnąć. Każdy zdaje sobie jednak sprawę, że najważniejsze będzie utrzymanie. Zwłaszcza patrząc przez pryzmat tego, jak zaczęliśmy sezon. Na razie w głowach wszystkich jest więc utrzymanie, aby do końca nie bić się o nie. To nasz główny cel na ten sezon. Kolejnym zaś jest poprawienie końcowego wyniku z sezonu 2023/2024.

Tydzień temu graliście z Rakowem, a więc klubem, którego jesteś wychowankiem i z którego jesteś wypożyczony. Jakie to było uczucie?

Na pewno bardzo fajne uczucie. Sam po sobie czułem, że był to dla mnie trochę inny mecz. Starałem się jednak jak najbardziej od tych emocji odciąć i skupić się na tym, aby wywieźć punkty z Częstochowy. Mecz bardzo miły dla serca. Szczególnie po tym, jak zostałem przywitany przez kibiców, trenerów czy drużynę z Częstochowy.

Kibice skandowali twoje imię i nazwisko.

To był bardzo przyjemny moment. Jestem bardzo wdzięczny kibicom za to.

Z Rakowem też możesz już pochwalić się sukcesem. W 2022 roku sięgnęliście po Puchar Polski. Pamiętasz coś w ogóle z tamtego sezonu?

Nie pamiętam za wiele. Jeśli dobrze pamiętam, byłem w kadrze chyba w jednym meczu. Natomiast dla drużyny był to bardzo fajny sezon, gdzie wiele rzeczy wychodziło i udało się osiągnąć. 

Nie żałujesz, że rok później, więc w sezonie, w którym Raków zdobywał mistrzostwo, byłeś wypożyczony do Stomilu?

Nie rozpatrywałem tego w tych kategoriach. Cieszę się, że byłem wypożyczony do Stomilu
i mogłem się rozwijać. Doświadczyłem gry na szczeblu centralnym. Grałem przez cały sezon. Nie żałuję więc, że byłem wypożyczony. Miałem możliwość rozwoju, grania i to było dla mnie najważniejsze. To procentuje.

Mieliście wtedy jako Stomil bardzo dobry sezon pod wodzą trenera Szymona Grabowskiego. Niewiele brakowało do awansu. 

Niestety nie udało się zrobić awansu, walczyliśmy do końca. Nie udało się. Ale cieszę się, że tam trafiłem. Doświadczenia zaprocentowały w przyszłości.

W ogóle w ostatnich latach jesteś trochę “rzucany” po wypożyczeniach – był Olsztyn, była Miedź, teraz Stal. Rzeczywiście tak jest, że w Częstochowie nie miałbyś szans na grę?

Nie wiem, jak wyglądałoby to w tym sezonie, bo różne rzeczy słyszałem. Skupiam się jednak na tym, aby znaleźć klub i jak najwięcej grać. Krok po kroku walczyć i zdobywać doświadczenie. Nie narzekam. Dla mnie jest najważniejsze granie i chcę to kontynuować, aby może kiedyś jak wrócę do Częstochowy zostać jedynką w bramce.

Czemu wybór w tym roku padł akurat na FKS Stal Mielec?

Rzeczywiście miałem więcej ofert, ale była to najlepsza opcja. Przeanalizowałem wszystko, przemyślałem i tak wyszło. Stal była najbardziej konkretna. Jasno miałem powiedziane, czego ode mnie się oczekuje i co mogą mi zaoferować. Patrząc też przez pryzmat tego, jak w ostatnich sezonach wyglądali bramkarze Stali, zdecydowałem się na Mielec.

No właśnie. Bartosz Mrozek czy Mateusz Kochalski w ostatnich latach fajnie się w Mielcu rozwijali. Macie jakąś specjalną receptę w Mielcu na rozwój golkiperów?

Współpraca z trenerem bramkarzy- Kamilem Beszczyńskim układa się bardzo dobrze. Zawsze dużo rozmawiamy, trener pyta nas, czy nie potrzebujemy jakichś elementów więcej, czy mniej. Wszystko po to, abyśmy byli jak najlepiej przygotowani do meczu
i aby te obciążenia były jak najlepiej przystosowane pod nas. A czy Stal  ma jakiś specjalny przepis? Nie wiem, może po prostu jest tu dobre środowisko do rozwoju dla bramkarzy.

Czujesz się już lepszym bramkarzem niż latem?

Tak. Z każdym dniem czuję, że się rozwijam. Od pierwszego dnia wiedziałem, że trafiłem w dobre miejsce i każdego dnia daje mi ono szanse rozwoju.

A jak w ogóle się żyje w Mielcu. Nie jest to wielkie miasto.

Rzeczywiście. Można powiedzieć, że jest to takie miasto idealne do treningów. Nie ma zbyt wielu rozpraszaczy, zbyt wiele się w Mielcu nie dzieje, więc mogę w stu procentach skupić się na pracy.

Jakbyś miał tak wybrać, to co jest twoim największym bramkarskim atutem?

Myślę, że gra na linii. To mój najlepszy element, jeśli chodzi o rzemiosło bramkarza.

fot. Julia Bogdan, FKS Stal Mielec

A masz jakiegoś idola? Bramkarza, którego najbardziej podziwiasz?

Za dzieciaka najchętniej oglądałem Manuela Neuera. To bardzo innowacyjny bramkarz. Myślę, że jego mogę nazwać swoim idolem.

Jak Neuer to pewnie marzy Ci się gra w Bayernie Monachium.

To mój ulubiony klub. Więc tak, granie w jego barwach to moje marzenie. Byłbym szczęśliwy, gdyby kiedyś taka sytuacja miała miejsce.

Pomówmy chwilę o reprezentacji. Niedawno debiutowałeś w kadrze U-21 i wywalczyliście awans na mistrzostwa Europy. Jakie to uczucie?

Bardzo się cieszę, że wspólnie z drużyną osiągnęliśmy sukces. Każdemu zależało, aby awansować na mistrzostwa i pojechać na wielki turniej. To wielka szansa dla wielu zawodników. Jestem bardzo zadowolony. 

Nie masz w kadrze też łatwo. Pewniakiem do gry jest Kacper Tobiasz.

Łatwiej rywalizacji nie ma. Skupiam się na swojej roli i staram się jak najbardziej pomagać “Tobiemu”, ale też dawać sygnały trenerowi, że mi też warto dać szansę. 

Może będziesz miał szansę w najbliższym spotkaniu. Tobiasz nie przyjeżdża na kadrę z powodu kontuzji (rozmowę przeprowadziliśmy przed startem zgrupowania reprezentacji, Kuba zagrał 45 minut przeciwko Islandii – przyp.red).

Dokładnie. Liczę na to, że dostane możliwość zaprezentowania się, ale chcę skupić się też na dobrej pracy na treningach, aby pokazać, że zasługuję na szansę.

A po kadrze znów liga i trzy mecze do końca rundy jesiennej. Celem Stali 9 punktów?

Zawsze gramy, aby wygrywać. Zdobyć 9 punktów w tych trzech spotkaniach to byłaby bardzo dobra sytuacja. Mielibyśmy taki większy spokój i oddech, że udało się odskoczyć bardziej od strefy spadkowej. Zobaczymy jednak, jak to się potoczy, bo to jest piłka nożna. 

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Załęczny jasno o sytuacji klubu: Nie ukrywajmy, że teraz Śląsk Wrocław jest na kolanach
Najlepszy ofensywny trener – Julian Nagelsmann. Sekrety taktycznego geniusza
Pogba chciałby grać w Atletico. Szybka reakcja klubu
Jest pierwsza kara po wielkiej bijatyce w okręgówce
Kolejny spadek Polski w rankingu FIFA. Jest coraz niżej
Wielkie osiągnięcie Martineza. Dogonił Maradonę
Co za statystyka! Marcin Bułka dominuje w ligach TOP 5
Kolejne zmiany w Śląsku Wrocław. Pracownik z przeszłością w Lechu Poznań
Ibrahimović zbudował perfekcyjnego piłkarza. Wskazał poszczególne cechy
Barca zmienia datę powrotu na Camp Nou. Powodem przepisy UEFA