Chalidow zbiera laury
Mamed Chalidow na gali KSW 100 udowodnił, że jest królem MMA w Polsce i poddał w walce wieczoru Adriana Bartosińskiego. Zawodnicy zmierzyli się w kategorii średniej, a 44-latek zakończył pojedynek w ekwilibrystyczny sposób – dźwignia na łokieć w połowie drugiej rundy. Kolejnym wyzwaniem w jego karierze miał być mistrz KSW w wadze średniej – Paweł Pawlak, ale ku zaskoczeniu wszystkich Mamed zdradził plany na przyszłość i zapowiedział roczną przerwę w występach.

Po zakończeniu historycznego wydarzenia w Gliwicach, dowiedzieliśmy się kto zapracował sobie na bonus. Za najlepszy pojedynek uznano starcie Damiana Janikowskiego z Piotrem Kuberskim. Premia za najbardziej efektowny nokaut trafiła na konto Andrzeja Grzebyka. Natomiast Chalidow i nagroda w wysokości 100 tysięcy złotych to największy dodatkowy przelew w historii federacji! Popis Czeczena docenił również mistrz UFC w wadze lekkiej – Isłam Machaczew. – Legnda – przekazał. Dagestańczyk zdobył tytuł na gali UFC 280, gdy pokonał Charlesa Oliveirę przez duszenie trójkątne i podobnie, jak Mamed zgarnął wówczas bonus.