Dawid Tomala miał ofertę z freak fightów!
Dawid Tomala latem 2021 roku zdobył złoty medal na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Stał się drugim polskim mistrzem olimpijskim w chodzie na 50 kilometrów. Jak się okazuje, Tomala miał ofertę… z freak fightów! – Były propozycje, zastanawiałem się nad tym. Za mało proponowali. Brakowało jednego zera. Ta propozycja była z dwadzieścia razy mniejsza niż te, które otrzymują znane osoby, celebryci za możliwość walki. Dlatego powiedziałem sobie, że nie będę robił z siebie debila za śmieszne pieniądze – powiedział w rozmowie z TVP Sport.
Tomala wyjaśnił, dlaczego rozważał w ogóle walkę. – Nie chciałem tam iść, żeby robić z siebie debila. Chciałem wprowadzić w aspekt freak fightów element sportu. I z tego to też wynikało, że chciałem tam pójść. Nie dlatego, żeby udać się na konferencję i obrzucać się tam błotem, tylko że występuje także jakaś część sportu – przyznał.
– Okazało się, że dla organizatorów tych walk sportowcy nie są atrakcyjni – podsumował Dawid Tomala.