Antoni Kozubal o debiucie w kadrze
Po powrocie z wypożyczenia dostał w końcu wyczekiwaną szansę w Ekstraklasie. Nowy trener Kolejorza nie wahał się postawić na chłopaka z rocznika 2004, a ten odpłacił się mu znakomitymi występami. Bardzo możliwe, że mamy do czynienia z największym odkryciem całej ligi.
W efekcie młody pomocnik otrzymał premierowe powołanie do reprezentacji Polski. Natomiast wychowanek Lecha większej roli podczas meczów Ligi Narodów nie odegrał, gdyż pojawił się na zaledwie 9. minut w i tak rozstrzygniętym już spotkaniu z Portugalią. Podczas rozmowy z oficjalną stroną klubową poznaniaków, przyznał, jakie emocje mu towarzyszyły o raz brak żalu o niewystąpienie w meczu ze Szkocją.
– Niestety tak się ułożyło, że wchodziłem już przy rozstrzygniętym meczu. Portugalia spokojnie operowała piłką, a my głównie za nią biegaliśmy. Natomiast nie zmieniło to faktu, iż ogarniał mnie w tamtej chwili duży entuzjazm. Bardzo pragnąłem dobrego występu. To dla mnie duży powód do dumy, ale teraz skupiam się na tym co przede mną. Nie rozpamiętuje braku występu ze Szkocją, tylko mam w głowie już kolejny mecz z GKS-em Katowice – mówił Kozubal.