Minął ponad rok od początku pracy Michała Probierza w kadrze
Michał Probierz objął drużynę narodową 20 września 2023 roku. Kadra była wówczas w sportowym i mentalnym dołku – w eliminacjach do Mistrzostw Europy 2024 na pięć spotkań pod wodzą Fernando Santosa wygrała tylko dwa. Ponadto, w kompromitującym stylu przegrała z Czechami, Mołdawią i Albanią.
Michał Probierz zdołał jednak awansować z reprezentacją na Euro 2024. W barażach Biało-Czerwoni wygrali 5:1 z Estonią, a następnie po konkursie rzutów karnych wyeliminowali Walię.
W słabym stylu polscy reprezentanci pokazali się jednak w tym sezonie Ligi Narodów. Przegrali ze Szkocją, Chorwacją i dwukrotnie z Portugalią. W 6 meczach stracili aż 16 bramek (około 2,7 bramki na mecz). Biało-Czerwoni zajęli ostatnie miejsce w grupie, czego konsekwencją jest spadek do Dywizji B.
Mateusz Borek wymienia plusy kadry Probierza
W kraju trwa analiza kadencji Michała Probierz. Kibice i eksperci debatują, czy selekcjoner zasłużył na kontynuowanie współpracy z drużyną narodową. We wtorkowym programie “Bajerka o futbolu” na “Kanale Sportowym” Mateusz Borek pochylił się nad pozytywnymi aspektami dotychczasowej przygody Probierza w kadrze.
– Pochwalę Michała Probierza za to, że awansował na Euro 2024, choć byłem totalnie zawiedziony meczem z Mołdawią, który wpłynął na to, że nie załatwiliśmy tego awansu szybciej. Zwrócę też uwagę na uspokojenie się medialne selekcjonera. To nie jest Michał, który bywa arogancki czy nieprzystępny. Do tego istotne jest, że zaczęła strzelać linia pomocy. Nie ma zależności do bramek Lewandowskiego, Piątka czy Buksy. Strzelają inni – stwierdził dziennikarz “Kanału Sportowego”.
Cały program do obejrzenia poniżej.