Manchester United nie zapewni Amorimowi nowych piłkarzy
Z kadencją Rubena Amorima w Manchesterze United wiążą się olbrzymie oczekiwania. Kibice Czerwonych Diabłów liczą na to, że to właśnie Portugalczyk będzie tym człowiekiem, który przywróci chwałę angielskiemu gigantowi. Pierwszy mecz byłego trenera Sportingu na ławce Manchesteru United odbędzie się 24 listopada. Ekipa z Old Trafford zmierzy się z Ipswich Town.
Już w pierwszych dniach pracy w Manchesterze 39-latek otrzymał złe wiadomości. Brytyjski dziennik “Daily Mail” twierdzi, że zimą skład Czerwonych Diabłów nie zostanie wzmocniony. Władze klubu pamiętają o tym, że za kadencji Erika ten Haga wydano na transfery ok. 600 milionów euro.
Głównym zadaniem Rubena Amorima ma być wykorzystanie potencjału piłkarzy, do których nie mógł dotrzeć Holender. Wśród graczy, na których ma skupić się Portugalczyk wymienia się m.in. Masona Mounta, Rasmusa Hojlunda, Manuela Ugarte i Joshuę Zirkzee. Ta czwórka kosztowała łącznie ponad 200 milionów euro.
Jeśli chodzi o kwestię budżetu, władze Manchesteru United mają się czym martwić. “Daily Mail” informuje, że w ostatnich trzech sezonach Czerwone Diabły zanotowały straty rzędu 312 milionów funtów. Ekipa z Manchesteru musi więc szukać sposobów na dostosowanie się do zasad finansowego fair-play. Ze względu na cięcie kosztów pracę stracił m.in. Alex Ferguson, który pełnił funkcję ambasadora klubu.