HomePiłka nożnaOrganizacyjny chaos. Bułka grał… w nie swoich spodenkach

Organizacyjny chaos. Bułka grał… w nie swoich spodenkach

Źródło: Filip Zieliński

Aktualizacja:

Marcin Bułka w drugiej połowie piątkowego meczu Polski z Portugalią występował w spodenkach Łukasza Skorupskiego. Na koszulce golkiper miał numer “12”, gdy na dole miał “jedynkę”.

Filip Zieliński "X" / Leszek Szymański/PAP

Bułka grał w spodenkach Skorupskiego

W kontekście aspektów organizacyjnych w piątkowym meczu reprezentacji Polski z Portugalią najbardziej zostanie zapamiętana sytuacja Karola Świderskiego. Gdy bowiem sztab szkoleniowy chciał w drugiej odsłonie spotkania wpuścić 27-letniego snajpera na murawę, zorientowano się, że nie został on nawet wpisany do kadry meczowej. Nie była to jednak jedyna organizacyjna wtopa.

W mediach społecznościowych zauważono, że Marcin Bułka w drugiej połowie spotkania grał w spodenkach Łukasza Skorupskiego. Golkiper reprezentacji Polski na koszulce miał numer dwanaście, gdy na dole był “jedynką”.

Pod względem sportowym Marcin Bułka nie zachwycił podczas tego meczu. Wpuścił aż pięć bramek przy zanotowanej zaledwie jednej udanej interwencji. Dodatkowo zaliczył on aż 15 niecelnych podań. Nie będzie zaskoczeniem, jeśli w poniedziałkowym spotkaniu ze Szkocją zobaczymy między słupkami Łukasza Skorupskiego.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Raków zremisował w sparingu z silnym rywalem! Dobry prognostyk przed Ligą Konferencji
Do niedawna grał w Lechii Gdańsk. Tam wystąpi w kolejnych rozgrywkach
Kolejny reprezentant Polski coraz bliżej Włoch. Media: Rozmowy przyspieszają
Wielkie zamieszanie w Lidze Europy. Klub wyrzucony z rywalizacji!
Rywal Rakowa ogłasza. Oto nowy trener. Doskonale zna Polskę
Boniek przemówił ws. wyboru nowego selekcjonera. “Teraz potrzeba oczyścić atmosferę”
Maxi Oyedele odejdzie z Legii. Wiadomo, kiedy finalizacja!
Śląsk Wrocław zmieni inwestora! Znamy nazwisko
Kulesza potwierdza biały dym. Wtedy oficjalnie poznamy nowego selekcjonera!
Włoski gigant chce reprezentanta Polski! To byłby hit