HomeInne sportyFerrari ma problem! Musi pilnie znaleźć nowego kierowcę

Ferrari ma problem! Musi pilnie znaleźć nowego kierowcę

Źródło: Motorsport

Aktualizacja:

Ferrari potrzebuje kierowcy, który weźmie udział w piątkowym treningu Formuły 1. Włoska ekipa musi oddać trening juniorowi, a takiego na ten moment w zespole nie ma – informuje włoski “Motorsport”.

Ferrari

Alessio De Marco / Alamy Stock Photo

Ferrari szuka juniora

Od dłuższego czasu w Formule 1 obowiązuje przepis, który nakazuje każdej z ekip oddać przynajmniej dwa piątkowe treningi “młodemu kierowcy”. Za takich zawodników uznawani są kierowcy, którzy pojechali maksymalnie w dwóch Grand Prix w sezonie. Włoska ekipa w tegorocznej kampanii wystawiła do takiego treningu Olivera Bearmana, jednak sęk w tym, że ten utracił status młodego kierowcy. 19-latek wystąpił w tym sezonie już w trzech wyścigach, co znacząco skomplikowało sprawę Ferrari.

Wszystko wskazuje na to, że do piątkowego treningu podejdzie Antonio Fuoco. Włoch jeździ dla Ferrari w wyścigach długodystansowych oraz pomaga ekipie przy symulatorach. W przeszłości ścigał się również w Formule 2. Fuoco nie tak dawno dostał szansę pojechać na jednym z Włoskich torów bolidem z 2022 roku. To również wskazuje na to, że Ferrari przygotowuje go pod grudniowy występ w Abu Zabi.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Warszawa buduje kolejną halę sportową. Kontrowersyjny pomysł
“Milionerzy”: sportowe pytanie za 250 tys. zł. Dasz radę?
Polacy pobili rekord świata! Złowili niemal trzymetrowego suma! Co za potwór!
Media: Hala w Zakopanem miała kosztować 70 milionów złotych, ale będzie… trzy razy droższa
Przełom ws. hali na Skrze! Rada Warszawy podjęła decyzję
Ważne wieści dla kibiców skoków narciarskich! Chodzi o “polskie” konkursy
Świątek opublikowała alarmujące screeny. Psycholog sportu mówi wprost: Hejt wirtualny potrafi przejść na grunt realny
Yusuf Dikec ponownie zachwycił. Gwiazdor IO 2024 znowu to zrobił [WIDEO]
Wielki sukces Miko Marczyka! Został mistrzem Europy
Mateusz Borek wzruszony po ostatnim gwizdku. “Wyjechałem stąd w 1992 roku”