HomeInne sportyVettel wróci do wyścigów? To byłaby prawdziwa sensacja

Vettel wróci do wyścigów? To byłaby prawdziwa sensacja

Źródło: Planetf1.com

Aktualizacja:

Sebastian Vettel może wrócić na tor, ale tym razem nie jako kierowca Formuły 1. Czterokrotny mistrz świata może wystartować jako kierowca Porsche w 24-godzinnych zmaganiach Le Mans w 2025 roku.

Sebastian Vettel

dpa picture alliance / Alamy Stock Photo

Vettel może pojechać w Le Mans

Sebastian Vettel w 2022 roku zakończył swoją karierę w Formule 1. Od tamtej pory nie brał udziału w żadnych wyścigach, w pełni odpoczywając od sportu. Ponownie na torze pojawił się na ostatnich testach Porsche. Niemiecka ekipa planuje wystawić trzy auta w nadchodzącym wyścigu Le Mans. Trzeci samochód dalej nie ma skompletowanej ekipy kierowców. Niemiec w marcu testował samochód i pokazał, że w dalszym ciągu jest w naprawdę świetnej formie, czym przykuł uwagę zespołu. – Nie mogę tego wykluczyć. Sebastian i Porsche mają przyjacielskie relacje. Rozmawiamy ze sobą. Mamy to na uwadze – powiedział Urs Kuratle, dyrektor Porsche, w rozmowie z portalem planetf1.com.

Po marcowych testach głos zabrał sam Sebastian Vettel. – Byłem ciekawy, jak te samochody się prowadzą, i to był powód testu. To było bardzo miłe doświadczenie, miałem sporo frajdy. Teraz muszę przemyśleć i zdecydować, co chcę robić w przyszłości w zakresie wyścigów. Ale jeszcze nie wiem – powiedział Niemiec, wyraźnie sugerując, że rozważa powrót do wyścigów.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Od tego zależy przyszłość Sebastiana Szymańskiego. Ważny głos z Turcji
Gorąca atmosfera przed meczem Manchesteru United! Padły mocne słowa!
Polski napastnik może zmienić klub. Chcą go znane marki!
Gwiazda Jagiellonii zaskakuje. Zdradził, o co klub walczyłby w Hiszpanii
UEFA podjęła kluczową decyzję! Kibice nie będą zadowoleni!
Mario Balotelli grozi trenerowi! To dlatego, że nie gra
Wyceniono Krzysztofa Piątka. Potencjalni chętni muszą wyłożyć dużą sumę
Hiszpanie grzmią. “FIFA nie chce triumfu FC Barcelony w LM!”
Czara goryczy w Realu Madryt się przelała. Ancelotti musi przypłacić to posadą
Rywal Zielińskiego czaruje. Frattesi nie dotyka piłki, a strzela gole