HomeTenisWTA Finals nie namieszało w rankingu. Iga Świątek wciąż goni

WTA Finals nie namieszało w rankingu. Iga Świątek wciąż goni

Źródło: WTA

Aktualizacja:

WTA Finals dobiegło końca, a więc to czas na aktualizację świtowego rankingu. Okazuje się, że do większych zmian nie doszło.

Iga Świątek

DPPI Media / Alamy

WTA zaktualizowało ranking

Za nami ostatni i najbardziej prestiżowy turniej w tym sezonie WTA. Podczas zmagań Finals rozgrywanych w saudyjskim Rijadzie najlepsza okazała się Coco Gauff, która w trzech setach pokonała w finale Zheng Qinwen. W najnowszym notowaniu rankingu WTA Amerykanka zyskała aż 1300 punktów, dzięki czemu zmniejszyła swoją stratę do Igi Świątek do 1840 punktów.

Polka, podobnie jak liderującą Aryna Sabalenka, na dwa zwycięstwa w fazie grupowej WTA Finals zyskała 400 punktów, a więc różnica pomiędzy dwoma pierwszymi miejscami nie uległa zmianie. Świątek cały czas traci do Białorusinki 1046 punktów, co już w tym sezonie się nie zmieni.

Bez większych zmian obyło się także na czwartej lokacie. Tu wciąż znajduje się Jasmine Paolini. Najwięcej w najnowszym rankingu zyskała finalistka WTA Finals. Qinwen Zheng zyskała 800 punktów, dzięki czemu przeskoczyła z siódmej na piątą pozycję w zestawieniu. O jedno miejsce spadły Jelena Rybakina i Jessica Pegula.

Ranking WTA po finale WTA Finals:

1. Aryna Sabalenka (Białoruś) 9416 pkt
2. Iga Świątek (Polska) 8370 pkt
3. Coco Gauff (USA) 6530 pkt
4. Jasmine Paolini (Włochy) 5344 pkt
5. 5. Qinwen Zheng (Chiny) 5340 pkt

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Olmo wierzy w sukcesy Barcelony. “Będziemy walczyć o wszystko”
Probierz pochwalił kadrowicza, ale wskazał też… jego braki
Łapiński ocenia grę obronną reprezentacji Polski. “Piłka jest bezlitosna”
Probierz chwali zawodników Lecha Poznań. “Przyszłość reprezentacji”
Probierz o urazach w kadrze: Zdawaliśmy sobie z tego sprawę
Pierwsze zmiany w kadrze Śląska. Szansa dla młodych piłkarzy
Co z wielkim transferem Barcelony? Deco mówi wprost
Kolejne wyróżnienie Grabary. Jest jednym z najlepszych w Bundeslidze
Deco dał do myślenia! Lewandowski ma się czym martwić?
Robert Lewandowski nie będzie dobrze wspominać tego roku. Statystyki są bezlitosne