De Zerbi w emocjach po przegranej
Marsylia miała bardzo mocny początek sezonu. Na inaugurację kampanii podopieczni Roberto De Zerbiego pokonali 5:1 Brest. W kolejnych spotkaniach również spisywali się świetnie, co przełożyło się na 13 punktów po pierwszych pięciu kolejkach. Od tamtego momentu zespół co chwilę przeżywa wzloty i upadki. Na ostatnie sześć spotkań Marsylia przegrała trzy i jedno zremisowała. Lada moment klub może stracić pozycję wicelidera w lidze. a nawet wypaść poza pierwszą trójkę.
Wygląda na to, że klub przechodzi przez pierwszy kryzys za kadencji nowego menadżera, Roberto De Zerbiego. Włoch objął Marsylię wraz z końcem poprzedniego sezonu, przychodząc z angielskiego Brighton. Po porażce z beniaminkiem, Włoch postawił sprawię jasno, mówiąc że nie będzie szukał żadnych wymówek.
– Jeśli to ja jestem problemem, to jestem gotów do tego, żeby odejść. Żyje bez pieniędzy i tego wszystkiego, powiedziałem to prezesowi klubu. Nie chce szukać wymówek i mówić bezsensownych rzeczy. Nie będę uciekał, musimy zmierzyć się z rzeczywistością – powiedział Roberto De Zerbi w rozmowie z “RMC”.