Dwa nieuznane gole
Francuzi mogli wyjść na prowadzenie już w 19. minucie spotkania. Do siatki trafił obrońca Wilfried Singo, ale na pierwszy rzut oka było widać, że zrobił to w sposób niezgodny z przepisami.
Iworyjczyk przy wyskoku i uderzeniu piłki głową bezapelacyjnie sfaulował próbującego interweniować Łukasza Skorupskiego. Sędzia potrzebował zobaczenia tej sytuacji na VAR-ze, ostatecznie nie uznał bramki.
Piłkarze Bologni również zdołali skierować piłkę do siatki jeszcze w pierwszej połowie, lecz arbiter ponownie stwierdził, że gol nie może zostać uznany. W 41. minucie Radosława Majeckiego pokonał Santiago Castro. Sędziowie dopatrzyli się jednak spalonego.
Bologna przegrała z Monaco
Wydawało się, że Bologna zdoła utrzymać korzystny rezultat, ale w 87. minucie prowadzenie – a w konsekwencji zwycięstwo – dał Monaco Thilo Kehrer. Kapitan drużyny z Ligue 1 był kompletnie niepilnowany w polu karnym gospodarzy. Gdy przywędrowała do niego piłka, po prostu dołożył nogę, pokonując zdezorientowanego Skorupskiego.
Łukasz Skorupski starał się jak mógł, żeby zachować czyste konto, lecz nie zdołał uratować Bolognii przed porażką. Radosław Majecki z kolei miał zdecydowanie mniej pracy, ale może pochwalić się meczem “na zero z tyłu”. Kacper Urbański natomiast całe spotkanie obejrzał z perspektywy ławki rezerwowych.
Bolgogna 0:1 Monaco
Gol: Kehrer 87′
Żółte kartki: Moro, Fabbian, Lucumi – Camara, Mawissa Elebi
Bologna: Skorupski – Posch, Beukema, Lucumi, Miranda – Freuler, Moro – Iling Junior, Fabbian, Ndoye – Castro.
Monaco: Majecki – Vanderson, Singo, Kehrer, Mawissa Elebi – Magassa, Camara – Akliouche, Gołowin, Ben Seghir – Embolo.