Zieliński nie błysnął
Piotr Zieliński po raz kolejny zagrał na “szóstce” w związku z absencją Hakana Calhanoglu. Wracający po kontuzji Turek nie był jeszcze gotowy na wyjście w podstawowym składzie. Zameldował się na murawie dopiero w 70. minucie. Reprezentant Polski nie zrobił niczego ponad stan, ale też nie popełnił żadnego większego błędu – podkreślają włoskie media.
*Reklama
Transmisje meczów Serie A ZA DARMO w STS TV! Zarejestruj się z kodem KSVIP
Sprawdź18+ | Hazard może uzależniać | Graj legalnie
— Solidny i porządny występ, ale bez fajerwerków – napisał “Eurosport” przyznając Polakowi ocenę 6/10. — Nie popełniał błędów, ale i nie ma za co go chwalić. Był zadaniowcem, jak większość zawodników Interu – przyznało “Tuttomercatoweb”, również dając 30-latkowi notę 6/10. — Inzaghi powtórzył pomysł z meczu z Juvetnusem, ale tym razem Polak nie błysnął – dodało “Virgilio Sport” oceniając “Ziela” na 5.5/10, podobnie jak “Sky Sports”.
Inter wygrał z Venezią 1:0 po golu Lautaro Martineza. Meczowi dramaturgii dodała końcówka starcia, gdyż w dziewiątej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy goście zdobyli wyrównującą bramkę. Ostatecznie została ona anulowana przez sędziów VAR, którzy uznali, że Sverko zagrał futbolówkę ręką w tej akcji.
To dopiero drugi mecz Piotra Zielińskiego w tym sezonie Serie A, który rozpoczął jako zawodnik wyjściowego składu. Wcześniej Simone Inzaghi postawił na Polaka jedynie w starciu z Juventusem w 9. kolejce. Inaczej sprawa wygląda w Lidze Mistrzów, gdzie 30-letni pomocnik zagrał w dwóch z trzech spotkań w podstawowej jedenastce.