HomePiłka nożnaSensacja w Premier League! Pierwsza porażka Manchesteru City

Sensacja w Premier League! Pierwsza porażka Manchesteru City

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Walka o fotel lidera Premier League zaczyna nieco przypominać wyścig żółwi. Po wpadce Arsenalu punkty stracił Manchester City. Mistrzowie Anglii dali się zaskoczyć Bournemouth. Podopieczni Andoniego Iraoli wygrali 2:1.

Manchester City

PA Images / Alamy

Bournemouth wyszło na prowadzenie dzięki Semenyo

Zdecydowanym faworytem sobotniego starcia na Vitality Stadium była ekipa prowadzona przez Pepa Guardiolę – nawet mimo problemów kadrowych. Gospodarze nie zamierzali się jednak poddawać. Ederson miał pełne ręce roboty od pierwszych minut. Brazylijski bramkarz musiał interweniować po strzałach Justina Kluiverta i Antoine’a Semenyo. Po drugiej próbie zawodnika z Ghany musiał wyciągać piłkę z siatki.

Po dziewięciu minutach gry Obywatele zostali dość nieoczekiwanie zmuszeni do odrabiania strat. Mistrzowie Anglii przejęli kontrolę nad wydarzeniami boiskowymi, lecz nie potrafili przebić się przez defensywę rywala. Najbliżej wpisania się na listę strzelców był Erling Haaland. Pod koniec pierwszej połowy Norweg został obsłużony podaniem przez Matheusa Nunesa. Norweg nie trafił jednak w bramkę z bliskiej odległości.

Manchester City postraszył Bournemouth w końcówce meczu

Pilkarze Bournemouth nie przestraszyli się ataków Manchesteru City. W 47. minucie mogło być 2:0 dla Wisienek. Tym razem przed szansą na pokonanie Edersona stanął Evanilson, a więc jego rodak. Gdy już wydawało się, że Obywatele doprowadzą do wyrównania, do głosu znów doszli gospodarze. Po drugiej asyście świetnie dysponowanego Milosa Kerkeza swego dopiął Evanilson.

Chwilę później podopieczni Andoniego Iraoli mogli podwyższyć przewagę. Groźnym uderzeniem z 25 metrów popisał się James Tavernier. Kilkanaście minut później z gola mógł cieszyć się David Brooks. Po drugiej stronie boiska wreszcie obudził się Erling Haaland. W 80. minucie norweski snajper postraszył Marka Traversa.

Gola kontaktowego dla ekipy z Manchesteru ostatecznie zdobył Josko Gvardiol, który pokonał bramkarza przeciwników po efektownym strzale głową. Piłkarze Pepa Guardioli próbowali wywieźć punkt z Vitality Stadium. W samej końcówce bramkę wyrównującą mógł zdobyć Jeremy Doku, Phil Foden, a także wspomniany wcześniej Haaland.

Mecz ostatecznie skończył się wynikiem 2:1 dla Bournemouth. Wisienki po raz kolejny pokazały, że nie przeszkadza im gra z faworytami. Z kolei Manchester City stracił dobrą szansę na objęcie fotelu lidera Premier League po 10 kolejkach.

Bournemouth – Manchester City 2:1

Gole: Semenyo 9′, Evanilson 64′ – Gvardiol 82′

Żółte kartki: Christie – Walker

Wyjściowy skład Bournemouth: Travers – Smith, Zabarnyj, Senesi, Kerkez – Cook, Christie – Semenyo, Kluivert, Tavernier – Evanilson

Wyjściowy skład Manchesteru City: Ederson – Walker, Akanji, Ake, Gvardiol – Kovacić – Silva, Foden, Gundogan, Nunes – Haaland

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Neymar zasugerował gdzie trafi? To może być hit
Dwie kontuzje w Śląsku. Klub oficjalnie potwierdził
Zwoliński z cudowną bramką! Ależ się zabawił! [WIDEO]
Amorim zabrał głos przed swoim debiutem! Jasna deklaracja
Guardiola w piątej lidze angielskiej? Kibice dostali słowo
Kolejna porażka ekipy Ronaldo. Al-Nassr pogrążone przez znanego piłkarza
Mraz zachwycił i ukąsił byłą drużynę. Motor pokonał Zagłębie!
Termalica zlała Kotwicę! Grad goli w Kołobrzegu [WIDEO]
Rodri dostał pytanie o Viniciusa. Roześmiał się
Inter musi zastąpić gwiazdę na mecz z Hellasem! Zieliński może skorzystać