Polska reprezentacja przygotowuje się do finałowego barażu o bilet na EURO 2024 z Walią. Do kluczowego spotkania dojdzie we wtorkowy wieczór na stadionie w Cardiff. Napięta atmosfera i detaliczne analizy wymagają niekiedy momentów rozładowania. Tak też stało się w niedzielne przedpołudnie, kiedy drużyna Michała Probierza udała się do kina.
Niepozorny seans filmowy stał się jednak kilka godzin później głośnym tematem do dyskusji. Dlaczego? Zapytany na konferencji prasowej o tytuł filmu Bartosz Slisz nie chciał odpowiedzieć na to pytanie. Cała sytuacja wyglądała dość zaskakująco i stała się powodem licznych żartów w sieci.
Co oglądali Polacy? Historia!
Tajemnicza informacja pozostała tajemnicą tylko kilkanaście godzin. Jak udało nam się dowiedzieć piłkarze reprezentacji obejrzeli film… “Kos”. Film historyczny, polskiej produkcji, opowiadający o wiośnie 1794 roku i powrocie do oojczyzny generała Tadeusza Kościuszko z planem powstania przeciwko Rosjanom.
Oby nasi kadrowicze równie uważnie, co tajemnicy kinowej, pilnowali planów reprezentacji na rozmontowanie defensywy walijskiej już we wtorkowy wieczór w Cardiff.
Jak powiedział Kościuszko w odezwie do narodu pod Mokotowem w 1794 roku:
“To jest czas, w którym trzeba poświęcić wiele, żeby wszystko ocalić”.