Kobel ma dość
Borussia Dortmund w zeszłym sezonie zdołała awansować do finału Ligi Mistrzów. Tam drużyna prowadzona przez Edina Terzicia uległa Realowi Madryt. Od lata na Signal Iduna Park rozpoczęła się jednak nowa era. Niemieckiego trenera zastąpił Nuri Sahin. Asystentem Turka został natomiast Łukasz Piszczek.
Póki co jednak kadencja Sahina daleka jest od ideału. BVB po ośmiu kolejkach zajmuje dopiero ósmą lokatę w tabeli Bundesligi. Dodatkowo drużyna odpadła już z Pucharu Niemiec. W minionej rundzie tych rozgrywek Borussia przegrała 0:1 z Wolfsburgiem po bramce Jonasa Winda.
Florian Plettenberg poinformował natomiast o tym, że aktualna sytuacja zespołu jest mocno frustrująca dla ważnego gracza BVB. Gregor Kobel rzekomo ma być rozczarowany postawą drużyny i jej brakiem rozwoju.
Szwajcarski golkiper zdaje sobie sprawę, że posiada umiejętności, aby występować w klubie, który realnie liczy się w walce o trofea. Z tego powodu 26-latek zaczął nawet myśleć o potencjalnym transferze. Jego obecna umowa z Borussią obowiązuje jednak do 2028 roku. Jego sytuację bacznie monitorować mają topowe kluby z Anglii.
Kobel do Borussii Dortmund trafił w 2021 roku. Szwajcar opuścił wówczas Stuttgart. W obecnym sezonie bramkarz rozegrał 13 spotkań. 21 razy wyciągał w nich piłkę z siatki. Czyste konto 26-latek zachowywał zaledwie czterokrotnie.