Lechia Gdańsk od września czeka na zwycięstwo. “Musimy być jak Spartanie”
Sezon 2024/25 nie jest udany dla Lechii Gdańsk. Biało-zieloni w wielkim stylu w maju wywalczyli awans do Ekstraklasy. W elicie nie radzą sobie jednak najlepiej – zajmują obecnie 16. miejsce i mają najgorszą defensywę ligi. Ponadto w zespole jest sporo kontuzji – kilka dni temu okazało się, że do końca roku nie zagrają już Camilo Mena i Tomas Bobcek, a więc niezwykle ważne postaci w układance Szymona Grabowskiego.
Przed Lechistami teraz starcie z Cracovią, która ma najskuteczniejszą ofensywę w lidze. – W autobusie mówiłem chłopakom, że musimy być jak 300 Spartan. Musimy trenować i grać na maksa z tymi piłkarzami, którzy są dostępni – mówił na brifeingu prasowym przed meczem z “Pasami” Bohdan Wjunnyk, napastnik drużyny. Nawiązał do tego, że w środowym treningu uczestniczyło 15 zawodników.
– Psychicznie i emocjonalnie jest ciężko, jak się zobaczy w tabelę i pamięta się mecze, które można byłoby wygrać. Mogliśmy mieć tych zwycięstw pięć czy sześć i bylibyśmy wysoko w tabeli. Jest ciężko. Pozostaje nam trenować i pisać nową historię w kolejnych meczach – dodał Ukrainiec.
Lechia zagra w niedzielę 3 listopada z Cracovią o 17.30. Podczas meczu na Polsat Plus Arenie uczczona zostanie także pamięć ofiar karambolu samochodowego, do którego doszło 18 października w okolicach Straszyna. Zginęli wracający z meczu mali kibice.