HomePiłka nożnaReal Madryt czeka na decyzję Viniciusa. Co z przyszłością Brazylijczyka?

Real Madryt czeka na decyzję Viniciusa. Co z przyszłością Brazylijczyka?

Źródło: Relevo

Aktualizacja:

Real Madryt wciąż czeka na decyzję Viniciusa. Królewscy marzą o pozostaniu wielkiej gwiazdy w ich drużynie. Brazylijczyk milczy w sprawie swojej przyszłości.

Vinicnius Junior

Guillermo Martinez / Alamy

Vinicius rozważa dwie opcje

Real Madryt chciałby jak najszybciej przedłużyć umowę z Viniciusem. Kontrakt 24-latka wygasa dopiero w czerwcu 2027 roku, ale Królewscy chcą się zabezpieczyć na kolejne lata. Według „Relevo” działacze Los Blancos skontaktowali się z agentami Brazylijczyka.

Vinicius miał już ofertę przedłużenia kontraktu kilka miesięcy temu, ale wciąż zwleka z decyzją, ponieważ latem pojawiła się oferta z Arabii Saudyjskiej. Działacze z Półwyspu Arabskiego mają nieograniczone budżety i zawsze będą wstanie przebić finansową ofertę Realu Madryt.

24-latek jest spokojny, co do swojej przyszłości, ponieważ obecna umowa z Królewskimi jest bardzo korzystna pod wieloma względami. Vinicius jest też bardzo zmotywowany do dalszej pracy, po tym jak nie otrzymał Złotej Piłki za poprzedni sezon. Rola w drużynie pomimo przyjścia Kyliana Mbappe na pewno się mu nie zmieni. Brazylijczyk jest ulubieńcem fanów Realu i nie da sobie w przyszłości odebrać tego statusu. Dalej gra na swojej ulubionej pozycji lewego skrzydłowego. To były piłkarz PSG musi się aktualnie dopasować i odnaleźć na pozycji środkowego napastnika.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Królewski postawił sprawę jasno. Chodzi o transfer gwiazdy Betclic 1. Ligi!
Do Lecha Poznań wpłynęła ogromna oferta. Coś takiego zdarza się rzadko
Zadecydują nie tylko wyniki. To musi zrobić Frederiksen, by pozostać w Lechu
Legia Warszawa zatrzyma wielki talent. Ważne przedłużenie kontraktu
Artur Boruc mógł trafić do tych klubów! Co za marki!
Juventus podjął decyzję. Złe wieści dla Arkadiusza Milika
Dramat piłkarza Barcelony. Wypada z gry na aż cztery miesiące!
Włosi zszokowali oceną gry Ziółkowskiego. „Grubo polecieli”
Artur Boruc wspomina, gdy piłkarze Legii zostali pobici. To dlatego nie obronił kolegów!
Widzew rusza po Kamila Grosickiego! Klub przygotował też alternatywę