Milik podzielił się swoimi przemyśleniami
Arkadiusz Milik może mówić o olbrzymim pechu. Tuż przed mistrzostwami Europy w Niemczech reprezentant Polski nabawił się kolejnej kontuzji kolana. 30-latek miał wrócić na boisko w pierwszych kolejkach nowego sezonu Serie A. Okazało się jednak, że rehabilitacja Polaka nie przebiega zgodnie z planem. Na początku października napastnik Juventusu znów musiał poddać się artroskopii kolana. Tym samym stało się jasne, że w tym roku Polak już nie zagra.
Włoskie media spekulują, że snajper Starej Damy będzie do dyspozycji Thiago Motty dopiero w lutym bądź w marcu. Sam zainteresowany nie ukrywa swojej frustracji.
– Tak bardzo mi k***a brakuje tego wszystkiego. Nie mogę się doczekać powrotu na boisko. Będę silniejszy i bardziej głodny niż kiedykolwiek – napisał na Instagramie.
Na razie nie wiadomo jednak, w jakim klubie będzie grać Arkadiusz Milik. Choć jego umowa z Juventusem obowiązuje do 2026, coraz częściej mówi się o tym, że Stara Dama nie widzi miejsca w składzie dla doświadczonej “dziewiątki”. Co więcej, włoski gigant rozpoczął intensywne poszukiwania piłkarza, który mógłby rywalizować o pierwszą jedenastkę z Dusanem Vlahoviciem. Bianconeri łączeni są m.in. z Dominikiem Calvertem-Lewinem z Evertonu i Jonathanem Davidem z Lille. Może więc okazać się, że nawet po powrocie do zdrowia Milik nie będzie dostawał szans od Thiago Motty.