Zieliński będzie rywalizował z Mychitarjanem
Piotr Zieliński zapewne nie spodziewał się, że po przejściu do Interu Mediolan będzie miał tak duże problemy z grą. Na razie Simone Inzaghi ufa mu głównie w meczach fazy ligowej Ligi Mistrzów. Jeśli chodzi o spotkania ligi włoskiej, popularny “Zielu” najczęściej wchodził na boisko z ławki rezerwowych. Dopiero w niedzielnym meczu z Juventusem zagrał w wyjściowym składzie. Trzeba przyznać, że 30-latek wykorzystał swoją szansę. Reprezentant Polski strzelił dwa gole z rzutów karnych i trafił do jedenastki kolejki.
Na razie nie wiadomo jednak, czy swoim występem w hitowym starciu Zieliński przekonał do siebie Simone Inzaghiego. Alberto Bertolotto z “Przeglądu Sportowego Onet” sugeruje, że ulubieńcami włoskiego trenera są Nicolo Barella i Hakan Calhanoglu. Korespondent uważa, że najsłabszym ogniwem pomocy Interu jest doświadczony Henrich Mychitarjan. Zdaniem Bertolotto tylko spadek formy 35-latka mogłaby skłonić Inzaghiego do zmian w środku pola.
– Dużo będzie zależało od dyspozycji Mchitarjana. Barella oraz Calhanoglu są filarami zespołu, a Ormianin ma już 35 lat i na pewno nie może grać co trzy dni. Zieliński może więc wypełnić tę lukę i walczyć z tym piłkarzem o miejsce w wyjściowej “jedenastce”. Pamiętajmy natomiast, że Inzaghi jest trenerem, który nie za bardzo lubi mieszać w składzie – zwłaszcza w pomocy. On całkowicie ufa Barelli, Calhanoglu i Mchitarjanowi. Dla niego druga linia jest najważniejsza. To właśnie w tej strefie boiska Inter lubi rozstrzygać losy meczów – przekonuje.
30 października (środa) Inter Mediolan zmierzy się na wyjeździe z Empoli w meczu 10. kolejki Serie A. Czas pokaże, czy Polak zagra w pierwszej jedenastce po raz drugi z rzędu.