Breda pamięta o Polakach
NAC Breda to zapewne jest z najbardziej polskich klubów, które można znaleźć poza granicami naszego kraju. Holenderska ekipa, przez historie swojego miasta, ściśle związana jest z dywizją pancerną generała Maczka, która 80 lat temu wyzwalała Bredę. Historia jest dla lokalnej społeczności tak ważna, że od lat podczas meczów NAC można podziwiać związane z Polską oprawy, czy specjalne koszulki, a sam klub organizuje wiele akcji związanych z naszym krajem.
Kolejną odsłonę kultywowania pamięci o polskich bohaterach Bredy mogliśmy podziwiać w minioną sobotę. Kibice NAC Breda przygotowali specjalną oprawę meczu, na którą składała się choćby wielka sektorówka ze słowem “Pamiętamy”, w które wtopione były obrazki polskich bohaterów. Dodatkowo, drużyna zagrała w specjalnych koszulkach poświęconych dywizji gen. Maczka. Daniel Bielica, który jest bramkarzem NAC Breda, w rozmowie z Goal.pl przyznał, że był pod dużym wrażeniem tego, co działo się w sobotę na stadionie jego klubu.
– Otoczka naszego wyjścia na murawę i ta piękna, wielka flaga z hasłem “Pamiętamy”. Aż mnie ciarki przeszły. Później, w trakcie meczu, też nie brakowało symbolicznych momentów, ale wtedy głowę miałem już gdzie indziej, byłem skupiony na grze. Wiem jednak, że o 19:44 wstrzymano mecz na chwilę, widziałem też wiele takich małych polskich flag. A po meczu byłem w fan zonie, gdzie też było mnóstwo polskich szalików, sam byłem nimi obdarowywany. Wiele momentów było takich, że chwytały za serce – przyznał Bielica.
Bielica nie ukrywa także, że sobotni wieczór był dla niego wyjątkowy. Obserwowanie tego, jak Holendrzy są wdzięczni Polakom za ich trud i bohaterską postawę może zaskoczyć nie jednego. A, że w NAC Breda oprócz Bielicy gra w tym sezonie także Kacper Kostorz, to polskich wątków wokół 80. rocznicy wyzwolenia Bredy nie brakowało.
– To było coś niesamowitego, niepowtarzalnego. Wszyscy wiedzieliśmy, że tu w Bredzie szanuje się polskich bohaterów, że się o nich pamięta, a to był kolejny dowód na to jak ważne jest to dla mieszkańców Bredy. Nie wstydzą się mówić jaka była historia, a wręcz przeciwnie: są wdzięczni i dumni. Ta sobota na naszym stadionie była pięknym połączeniem historii i sportu. A dla mnie to było podwójnie ważne, że jako Polak i piłkarz Bredy mogłem wziąć udział w takim wydarzeniu – dodał polski bramkarz.