Pena numerem jeden
Gdy Wojciech Szczęsny podpisywał umowę z Barceloną, spekulowano, że jedynie kwestią czasu jest aż wskoczy między słupki katalońskiego zespołu. Ostatecznie wszystko wskazuje jednak na to, że Polak będzie musiał zadowolić się rolą rezerwowego. Przynajmniej do czasu, aż Inaki Pena zacznie popełniać błędy.
Bo póki co wychowanek Blaugrany nie daje Hansiemu Flickowi argumentów za dokonywaniem zmian na pozycji bramkarza. Pisze o tym “Mundo Deportivo”, które podkreśla świetny występ Inakiego Peni w El Clasico. 25-latek popisał się w starciu z Realem Madryt dużą pewnością siebie, wykonując kilka spektakularnych interwencji.
— Świetnie operował nie tylko rękami, ale i nogami, umiejąc wytrzymać pressing napastników. Bardzo dobrze wyglądał zarówno na linii, jak i na przedpolu. Po tym meczu możemy powiedzieć, że debata na temat bramkarzy Barcelony dobiegła końca. Inaki Pena zasłużył na bycie pierwszym golkiperem – czytamy w katalońskim dzienniku.
FC Barcelona w niedzielę (03.11) zmierzy się na własnym stadionie z Espanyolem. Trzy dni później Blaugrana zagra wyjazdowy mecz z Crveną zvezdą w 4. kolejce Ligi Mistrzów.