Zieliński rośnie w siłę
Piotr Zieliński strzelił dwa gole w derbowym hicie Inter Mediolan – Juventus. Dla Polaka to debiutanckie trafienia w nowych barwach i wydaję się, że wychowanek Udinese wraca na właściwe tory po trudnym początku sezonu. Błysk geniuszu pomocnika mogliśmy już zauważyć w Lidze Mistrzów, gdy podopieczni Simone Inzaghiego zmierzyli się z Manchesterem City (0:0). 97-krotny reprezentant kraju przejął wówczas futbolówkę pod własnym polem karnym, minął dwóch rywali i napędził kontrę Interu.
Zieliński od początku sezonu miał problemy ze zdrowiem, a z powodu kontuzji uda opuścił hitowe starcie z Romą (1:0). Z kolei w mecz z Young Boys Berno (1:0) wszedł na murawę z ławki rezerwowych. Włoski szkoleniowiec postawił na Polaka od początku Derby d’Italia. Jednokrotny mistrz kraju odpłacił się za zaufanie dwoma trafieniami z 11 merów. Po ostatnim gwizdku sędziego pomocnik skomentował swój występ. – To był bardzo dobry mecz. W niektórych sytuacjach powinniśmy być bardziej skoncentrowani i agresywni, aby nie pozwolić Juventusowi na kontry. Ostateczni zremisowaliśmy mecz, który wydawał się wygrany. Na prawdziwego Zielińskiego przyjdzie jeszcze czas – podkreślił 30-latek, cytowany przez portal fcinter1908.it.
Inzaghi jest sfrustrowany
Inter przy wyniku 4:2 stworzył sobie kilka naprawdę świetnych sytuacji i mógł dobić Starą Damę. Ostatecznie tak się nie stało, a wola walki i charakter drużyny Thiago Motty w połączeniu z geniuszem Kenana Yildiza stworzyły idealny przepis na wywiezienie punkty z Mediolanu. – Moim zdaniem Zieliński spisał się bardzo dobrze. Bardzo dobry mecz. Oczywiście wiemy, jaką wartość ma Calha (red. Hakan Calhanoglu), ale to spotkanie jest trudne do oceny. Wielkie rozczarowanie. Zasłużyliśmy na inny wynik, teraz wszyscy jesteśmy uwarunkowani końcowym rezultatem – powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Inzaghi. – Nie możesz stracić czterech goli, kiedy przeciwnik oddaje cztery strzały. Jestem zły. Powinniśmy byli strzelić siedem-osiem goli drużynie, która straciła dotąd jedną bramkę – dodał.