HomePiłka nożnaZbigniew Boniek nie ma wątpliwości. Chodzi o Szczęsnego i jego debiut

Zbigniew Boniek nie ma wątpliwości. Chodzi o Szczęsnego i jego debiut

Źródło: Fakt

Aktualizacja:

Zbigniew Boniek w rozmowie z “Faktem” podzielił się swoimi przemyśleniami na temat ewentualnego debiutu Wojciecha Szczęsnego. Zdaniem byłego prezesa PZPN Hansi Flick słusznie stawia dalej na Penę.

Szczęsny Boniek

Sipa US / Alamy I Sportimage Ltd / Alamy

Zbigniew Boniek zabrał głos ws. Wojciecha Szczęsnego

FC Barcelona w sobotni wieczór wygrała 4:0 z Realem Madryt. W kadrze meczowej oprócz autora dwóch bramek Roberta Lewandowskiego był także Wojciech Szczęsny. Bramkarz wciąż czeka na debiut w barwach katalońskiego klubu, co niepokoi polskich fanów. – Myślę, że podeszliśmy do tego tematu w naszym kraju trochę jak… polska husaria. Chodzi mi o wielki optymizm – przyznał w rozmowie z “Faktem” Zbigniew Boniek.

A ktoś, kto nie trenuje z zespołem trzy miesiące i mówi wcześniej, że mentalnie już zakończył karierę, nie wraca do formy od razu i nie jest z marszu gotowy – wyjaśnił były prezes PZPN.

Zdaniem Zbigniewa Bońka nie ma na razie potrzeby, aby Inaki Pena usiadł na ławce. Zwłaszcza że w klasyku popisał się efektownymi interwencjami. – Patrząc z dzisiejszej perspektywy, gdybym był trenerem, nie znalazłbym ani jednego argumentu, by coś zmieniać w tej kwestii (obsady bramki – przyp. red) – ocenił Boniek.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Klimala szaleje w Australii. Tym razem trafił w derbach [WIDEO]
Reprezentant Polski w składzie na mecz z gigantem! Ważny mecz w Serie A
Piłkarz Lecha puszcza oko do działaczy. Czas na rekord
Komu kibicuje George Weah? Nieoczywista odpowiedź byłego snajpera Milanu
Sobis przed meczem Barcelony z Celtą. Wątpi, że Barca to zrobi
Arsenal poluje na hiszpański talent! Arteta jest zdecydowany
Barcelona uniknie kolejnego potknięcia? KURS 300 na wygraną Barcy
Debiutanckie trafienie Jezierskiego. “Ważny punkt dla całego Wrocławia”
Totalne szaleństwo! Tak wyglądają plany Arabii Saudyjskiej na mundial 2034!
Harry Kane pobił rekord Haalanda. Dodatkowo zdeklasował Lewandowskiego