Magiera stawia na przyszłość Śląska
Śląsk Wrocław zremisował bezbramkowo z Rakowem Częstochowa w meczu 13. kolejki PKO BP Ekstraklasy. W tym spotkaniu trener Jacek Magiera postanowił dać szansę gry dwóm debiutantom. W końcówce spotkania na murawie wrocławskiego stadionu pojawili się 16-letni napastnik Adam Basse i 20-letni pomocnik Yehor Sharabura. Szkoleniowiec WKS-u pokazał, że mimo trudnej sytuacji w tabeli nie boi się stawiać na młodych zawodników.
— Debiuty Adama Basse i Yehora Sharabury zdecydowanie mnie motywują. Długo znam się z Yehorem, więc jestem bardzo szczęśliwy, że tak się rozwija. To jest właśnie nagroda za ciężką pracę. Cieszę się, że udało mu się zadebiutować w meczu z Rakowem. Yehor ma potencjał, żeby dostawać kolejne szanse. To zawodnik, który jest w stanie grać na poziomie PKO BP Ekstraklasy — powiedział nam Aleksander Wołczek, czyli kolejny z utalentowanych, graczy, którzy zostali ostatnio włączeni do pierwszej drużyny wrocławian. Widać, że działania trenera Śląska, dodatkowo motywują młodych graczy do jeszcze cięższej pracy. Podobną drogę przeszedł w poprzednim sezonie Yehor Matsenko czy następnie Jakub Jezierski.
Wołczek to 19-lateni ofensywny pomocnik, który dzięki dobrym występom w rezerwach został zauważony przez trenera Jacka Magierę. — Daję z siebie wszystko. To jest podstawa. Nie ważne, gdzie gram, zawsze daję z siebie sto procent. Pracuję na swój debiut w pierwszej drużynie — podkreślił utalentowany piłkarz WKS-u.