HomePiłka nożnaWojciech Szczęsny miał być zbawieniem Barcelony. Teraz ma jednak spory problem!

Wojciech Szczęsny miał być zbawieniem Barcelony. Teraz ma jednak spory problem!

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Wojciech Szczęsny może jeszcze długo poczekać na swój debiut w barwach Barcelony. Wszystko ze względu na świetną dyspozycję jego rywala. Miejsca w bramce nie zamierza oddać Inaki Pena.

Wojciech Szczęsny

PRESSINPHOTO SPORTS AGENCY / Alamy

Pena staje na wysokości zadania

Barcelona na początku tego sezonu szybko znalazła się w dość niekomfortowej sytuacji. W szóstej kolejce La Liga bardzo poważnej kontuzji doznał Marc-Andre Ter Stegen. Niemiec uszkodził sobie kolano i czeka go długa przerwa. Niewykluczone, że stracił nawet całą obecną kampanię.

Blaugrana w związku z utratą swojego podstawowego golkipera ruszyła na rynek transferowy. Dumie Katalonii udało się ostatecznie namówić Wojciecha Szczęsnego na powrót z emerytury i podpisanie z klubem rocznego kontraktu. Początkowo zdawało się, że Polak będzie dla Barcelony zbawieniem i odpowiednio zastąpi Ter Stegena podczas jego absencji. Rzeczywistość okazała się jednak zupełnie inna.

Swoją dość nieoczekiwaną szansę w stu procentach wykorzystuje Inaki Pena. 25-latek był naturalnym następcą kontuzjowanego Ter Stegena, ale przypuszczano, że stosunkowo szybko Szczęsny pozbawi go miejsca między słupkami. Hiszpan z meczu na mecz wygląda jednak coraz lepiej, a do tego cieszy się olbrzymim zaufaniem ze strony Hansiego Flicka.

Pena kapitalnie zaprezentował się także podczas wygranego przez Barcelonę 4:0 El Clasico. Hiszpan był pewny siebie między słupkami i zanotował kilka ważnych interwencji. Szczególnie spektakularna była ta z pierwszej połowy przy wyniku 0:0, gdy z linii bramkowej wybił uderzenie Jude Bellinghama.

25-latek nie daje obecnie żadnych powodów ku temu, aby Flick zdecydował się na rotację w bramce. To nie są natomiast dobre informacje dla Wojciecha Szczęsnego, który zapewne nie tak wyobrażał sobie swoją przygodę z Blaugraną. Obecnie Polak musi cierpliwie czekać na swoją szansę. Jeśli Pena utrzyma jednak tak wysoką formę, to 34-latkowi będzie niezwykle trudno, aby wygrać rywalizację o miano podstawowego bramkarza Dumy Katalonii. Niewykluczone więc, że będzie musiał zadowolić się sporadycznymi występami.

Barcelona swój kolejny mecz rozegra już w niedzielę, 3 listopada. Lider La Liga zmierzy się wówczas z Espanyolem.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Haaland zabrał głos ws. Guardioli! Wielkie słowa Norwega
Miał być niewypał, a będzie jedenastka sezonu? Życiowa forma Moisesa Caicedo
Mourinho skontaktował się z Amorimem! Chodzi o pracę w Manchesterze United
Piast Gliwice nad przepaścią! Los klubu w rękach radnych
Papszun ocenił grę reprezentacji Polski. Odniósł się do słów Probierza
Leonardo Rocha ma w czym wybierać. Chętni tłumnie pojawią się w Radomiu
Flick odpowiedział na słowa Messiego. Szybka reakcja
Lechia Gdańsk w końcu wygra? “Zrobimy wszystko, aby wygrać”
Pogoń czeka na pierwszą wyjazdową wygraną. Wracają ważny zawodnicy
Ruben Vinagre był namawiany na Ekstraklasę już wcześniej. Rodak ujawnia