Rębecki poszedł na całość
Od początku starcia Mateusz Rębecki starał się przejąć inicjatywę. W tym celu Polak kilkukrotnie spróbował trafić rywala potężnymi sierpami, które ostatecznie nie zrobiły wrażenia na Myktybeku Orolbai. Jednak Kirgiz z pewnością odczuł kopnięcie w nogę wykroczną. Tak właśnie miała wyglądać taktyka “Chińczyka” na dzisiejszy pojedynek. Następnie byliśmy świadkami kilku wymian. Wymian, z których zwycięsko częściej wychodził polski zawodnik. Rębecki ciosem lewą ręką uszkodził lewe oko przeciwnika. W przerwie przed drugą odsłonią rywalizacji, do klatki wszedł lekarz. Na twarzy 26-latka widoczna była opuchlizna. Dla odmiany w drugiej rundzie ogromne rozcięcie pojawiło się na twarzy zawodnika pochodzącego z Gryfic.
Polak wygrał w UFC
Kluczowa pod kątem werdyktu okazała się trzecia runda. Rębecki powalił przeciwnika mocnym ciosem i był bardzo bliski zwycięstwa przed czasem. Orolbai zdołał jednak przetrwać napór “Rebeastiego” i wrócić z dalekiej podróżny. Kolejnym etapem pojedynku była naprzemienna dominacja w parterze. Walka zakończyła się w stójce. Sędziowie niejednogłośnie zdecydowali, że wygrana powędruje na konto Rębeckiego.
Mateusz Rębecki vs. Myktybek Orolbai (29-28, 28-29, 29-28)