Pierwsza połowa do zapomnienia
Piątkowym meczem reprezentantki Polski rozpoczęły barażowe zawahania o wyjazd na mistrzostwa Europy. W przeciwieństwie do podobnych rozgrywek u mężczyzn, kobiety rozgrywają dwa dwumecze, więc możliwości na popełnianie błędów jest nieco więcej.
I niestety dla naszego zespołu, biało-czerwone szybko wykorzystały tą możliwość. Już w 18 minucie meczu z Rumunią fatalny błąd naszej obrony wykorzystała Ioana Balaceanu, która popędziła sam na sam z Kingą Szemik, umieszczając na sam koniec piłkę w siatce.
Przez całą pierwszą połowę była to jedyna szansa brakowa gospodyń. W kolejnych minutach podopieczne Niny Patalon budowały swoją optyczną przewagę, która miała także potwierdzenie w statystykach. Biało-czerwone były w stanie zawiązać kilka naprawdę ciekawych i groźnych akcji, z których udało się oddać zaledwie jeden celny strzał.
Po pierwszej połowie więcej powodów do radości miały więc skazywane na porażkę Rumunki, które mocno postawiły się naszej reprezentacji przede wszystkim w obronie.
Przebudzenie Polski w drugiej połowie
Na domiar złego gospodarnie mogły swoją dobrą serię przedłużyć o kolejne 10 minut pierwszej połowy. Po strzale Florentiny Olar-Spanu z rzutu karnego czujnością popisała się jednak Kinga Szemik, która zatrzymała piłkę przez przekroczeniem linii bramkowej.
A to był dopiero początek dobrej gry biało-czerwonych. Kolejne fragmenty spotkania to ponownie zdecydowana przewaga naszej drużyny, która tym razem udało się przekuć na bramkę. Indywidualną akcją popisała się Natalia Padilla, która ścięła z prawego skrzydła do środka boiska, popędziła wzdłuż linii pola karnego, żeby na samym końcu akcji oddać mocny i przeznycyjny strzał, który zaskoczył rumuńską bramkarkę,
Jeszcze przed upływem regulaminowego czasu gry piłka w siarce gospodyń zatrzepotała po raz drugi. Tym razem decydujący głos należał do Ewy Pajor, która podeszła do rzutu karnego. I choć Paraluta wyczuła intencje piłkarki FC Barcelony, nie zdołała jej zatrzymać, kapitulując po raz drugi.
Rumunia 1:2 Polska
Bramki: Balaceanu 18′ – Padilla 73′, Pajor 89′ (k)
Żółte kartki: Meluta – Kamczyk
Czerwona kartka: Ficzay
Rumunia: Paraluta – Meluta, Stanciu, Ficzay, Gered – Iordachiusi, Vatafu, Bortan – Balaceanu, Carp, Olar-Spanu
Polska: Szemik – Matysik, Szymczak, Dudek, Zieniewicz – Kokosz, Achcińska, Kamczyk – Padilla, Pajor, Grabowska