Szczęsny najgorsze ma za sobą
Wojciech Szczęsny po ogłoszeniu emerytury piłkarskiej z pewnością pozwolił sobie na nieco lenistwa po latach trzymania rygoru profesjonalnego zawodnika. Nie spodziewał się wtedy, że po trzech miesiącach wróci do pracy na pełnych obrotach w Barcelonie. 34-latek wyjawia, że początkowe sesje treningowe w Dumie Katalonii były dla niego mocno bolesne.
— Proces odgruzowania boli, fizycznie boli, szczególnie ten tydzień pracy podczas zgrupowania reprezentacji był bardzo bolesny, zwłaszcza dla dolnych części ciała. Spodziewałem się tego, liczyłem się z tym, że pojawią się zakwasy, bóle, że trzeba będzie masaży. Teraz już jestem w rytmie z zespołem i trenujemy wszyscy tak samo. Czuje, że jeszcze te kilkanaście procent rezerw jeszcze zdecydowanie jest, ale na pewno jest coraz lepiej – powiedział Szczęsny w wywiadzie z Mateuszem Święcickim w “Eleven Sports”.
FC Barcelona zmierzy się z Realem Madryt na Estadio Santiago Bernabeu w sobotę o 21:00. Podstawowym bramkarzem Blaugrany w tym meczu ma być Inaki Pena. 25-latek nie dał w dotychczasowych występach argumentów Hansiemu Flickowi za jego odstawieniem od składu.