Istotna zmiana w teamie Igi Świątek
Na początku października gruchnęła nieoczekiwana wiadomość o zakończeniu współpracy Igi Świątek z Tomaszem Wiktorowskim. Aktualna wiceliderka rankingu WTA przed kilkoma dniami potwierdziła, że jego miejsce zajął Belg Wim Fissette, pod którego okiem rozpoczęła już treningi.
Była to jedyna roszada w teamie polskiej tenisistki. Swoją rolę w dalszym ciągu sprawuje Daria Abramowicz – psycholożka współpracuje ze Świątek od początku osiągania przez nią największych sukcesów, w efekcie czego była niej zdecydowanie najbliżej.
Sidor ocenia relację Abramowicz ze Świątek
Tuż po pojawieniu się informacji o zakończeniu współpracy z Wiktorowskim, pojawiło się sporo głosów, że kością niezgody była właśnie Abramowicz. Sugerowano bowiem, że zbyt często wykraczała poza swoją rolę, co mogło zniechęcić dotychczasowego trenera Polki.
– Media są wszędzie. Niektóre artykuły mnie bawiły. To, co dzieje się w obozie Igi, czytałem jak jakąś sensacyjną prozę. Ale to niestety działo się za sprawą braku komunikacji, bo kiedy dziennikarzy nie mają podstaw do pisania artykułu, to zaczynają szukać sensacji byle gdzie i byle jak – ocenił w podcaście Eurosportu komentator stacji Lech Sidor.
Ekspert dodał, że jego zdaniem “granice między profesjonalizmem a prywatą zatarły się”. Przyznał też, że najlepiej by było, gdyby do sprawy odniosła się sama Świątek. – Chciałbym, żeby któregoś dnia Iga powiedziała i wyjaśniła w krótkich zdaniach wszystkie te spekulacje, insynuacje na temat tego, jak te dwie panie funkcjonują. Nie oszukujmy się, plotek na ten temat jest cała masa – stwierdził.