HomePiłka nożnaZachowanie Podolskiego komentowane. Kibice stoją za nim

Zachowanie Podolskiego komentowane. Kibice stoją za nim

Źródło: ksta.de

Aktualizacja:

Lukas Podolski podczas swojego pożegnania z Koeln udał się na trybunę kibiców, by wspólnie z fanami odpalić materiały pirotechniczne. Choć fani bronią zachowania piłkarza, to politycy widzą w postawie 39-latka nieodpowiedzialność.

dpa picture alliance / Alamy

Podolski rozbudził dyskusje

Pożegnanie Lukasa Podolskiego z Koeln jest szeroko komentowane w niemieckich mediach. W dużej mierze za sprawą odpalenia przez piłkarza, wspólnie z kibicami, materiałów pirotechnicznych. W Niemczech jest to bowiem zabronione ze względów bezpieczeństwa. Politycy zwracają uwagę, że takie wydarzenia nie powinny mieć miejsca, gdy kibice stoją po stronie Podolskiego.

Na naszych stadionach nie ma miejsca dla pirotechniki. Nie ma powodu do jakichkolwiek zmian – powiedział Joachim Herrmann, minister spraw wewnętrznych w rządzie Bawarii. — Jest to niebezpieczne. Jesteśmy organizatorami i dlatego nie możemy na to pozwolić. Nie ma to wiele wspólnego z samym meczem – dodał Hans-Joachim Watzke, szef rady nadzorczej DFL.

Pirotechnika w swojej podstawowej formie to czysta kultura kibicowska, która jest celebrowana w małej części stadionu i daje przyjemny obraz reszcie obiektu – skontrował z kolei Thomas Jost, przedstawiciel kibiców jako członek zarządu Unsere Kurve.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

OFICJALNIE: Nicola Zalewski stracił trenera. Atalanta podjęła decyzję
Został wykreślony ze składu. Teraz Legia będzie go potrzebować
Dariusz Mioduski nie zatrudni tego trenera. „Ma uprzedzenie”
Poznano powód lotu Lewandowskiego do Stanów Zjednoczonych
Tak podsumował to, co dzieje się w Legii. „To nie powinno tak funkcjonować”
Piłkarz Radomiaka zdradził, co wyróżnia Goncalo Feio!
Legia z problemami! Groźne kontuzje ważnych piłkarzy
Motor Lublin pragnie wyjaśnień! Skierował pismo do szefa sędziów
Legia rozważała ściągnięcie tego trenera! Niedawno prowadził Juventus
Superbet gra dalej z Kanałem Sportowym! „To klasyczny przykład sytuacji win–win”