Borek widzi Casha w reprezentacji Polski
Wszystko wskazuje na to, że Matty Cash ma już za sobą problemy zdrowotne. Po kilkutygodniowej przerwie spowodowanej urazem uda 27-latek zaczął mecze z Manchesterem United i Fulham w wyjściowej jedenastce Aston Villi.
Teraz Cash ma przed sobą kolejny cel, jakim jest powrót do reprezentacji Polski. Trzeba przyznać, że gracz Aston Villi nie należy do ulubieńców Michała Probierza. Za kadencji 52-latka obrońca zaliczył tylko dwa występy w narodowych barwach. Decyzja selekcjonera w sprawie Casha wywołuje duże kontrowersje. Nie brakuje opinii, że w reprezentacji nie ma miejsca dla kogoś, kto wciąż nie nauczył się języka polskiego. Z takimi opiniami zupełnie nie zgadza się Mateusz Borek. To, że Cash mówi tylko po angielsku nie jest dla niego uzasadnieniem braku powołania do kadry.
– Brak Casha w reprezentacji to sabotaż. Ostatnio znowu jest budowana taka narracja, że on nie mówi po polsku. Cezary Kulesza załatwił mu paszport, bo był potrzebny reprezentacji. Dzisiaj czytam, że paru naczelnych ekspertów w Polsce nie widzi szansy dla Casha przez brak języka polskiego. Nie pamiętam, żeby oni się burzyli, jak kadrę prowadził Sousa, który mówił po angielsku, albo Santos, który mówił tylko po portugalsku – grzmi Borek.
Matty Cash zagrał 15 meczów z “orzełkiem” na piersi. Jego ostatni występ w reprezentacji Polski miał miejsce w marcu. Biało-czerwoni grali wówczas z Estonią w barażach o awans na mistrzostwa Europy.
Program Kanału Sportowego pt. “Moc Futbolu” można obejrzeć poniżej.