Damian Sylwestrzak z bardzo dużą pomocą VAR-u
Tego meczu sędzia Damian Sylwestrzak długo nie zapomni. Spotkanie Islandia – Turcja było jego debiutem w Lidze Narodów B. Debiutem z incydentami.
W 53. minucie po strzale Arda Gulera piłka trafiła w rękę Sverrira Ingasona. Ręka była odchylona, powiększała obrys ciała i zagradzała piłce drogę do bramki, ale sędzia nie przerwał gry. Sędziowie wideo Paweł Malec i Krzysztof Myrmus przeanalizowali tę sytuacje, wezwali Damiana Sylwestrzaka do monitora, po czym podyktował on rzut karny.
Z „jedenastki” Hakan Calhanoglu wyrównał na 1:1, ale ta bramka została anulowana, ponieważ wykonawca rzutu dotknął piłki dwa razy. Stawiając lewą nogę tuż przy piłce przed strzałem, poślizgnął się i w efekcie dotknął piłki obiema stopami. To dlatego Sylwestrzak anulował gola i podyktował rzut wolny pośredni dla Islandii.
W 65. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Merih Demiral zagrał głową piłkę, którą po chwili Andri Gudjohnsen odbił ręką bardzo wyraźnie odchyloną od ciała. Tego zagrania sędzia też nie dostrzegł i ponownie sędziowie wideo wezwali go do monitora. W efekcie drugi rzut karny dla Turcji został podyktowany również dzięki VAR. W ten sposób Turcy objęli prowadzenie 2:1.
W 76. minucie, nadal przy wyniku 1:2, piłka po strzale Orriego Oskarssona uderzyła w będącego na linii bramkowej obrońcę Meriha Demirala. To fakt bezsporny. Kontrowersja polegała na tym, czy piłka trafiła go tylko w korpus, w rękę, czy może najpierw w udo, potem w korpus i w rękę.
Sędziowie wideo analizowali te sytuację – ostatecznie w tej sytuacji rzut karny nie został podyktowany.
Islandia przegrała z Turcją 2:4.
Decyzje Daniela Stefańskiego: znakomita i zła
Daniel Stefański w meczu Hiszpania – Serbia najpierw podjął znakomitą decyzję dyktując rzut karny dla Hiszpanii. W 52. minucie, przy wyniku 1:0, po strzale Pedro Porro Serb Veljko Birmancevic zagrał piłkę ręką, ale od strony chorągiewki rożnej, zasłaniając piłkę ciałem, więc prawie na pewno Stefański, który biegł za tą sytuacją z przeciwnej strony boiska, nie mógł tego widzieć. Prawdopodobnie dostał informację od sędziego asystenta lub sędziego technicznego, dzięki czemu mógł szybko odgwizdać przewinienie.
Alvaro Morata nie wykorzystał „jedenastki” – skierował piłkę wysoko ponad poprzeczką.
Później Stefański popełnił poważny błąd, który na szczęście udało się naprawić dzięki interwencji VAR. W 74. minucie, przy wyniku 2:0 dla Hiszpanii, Strahinja Pavlovic z Serbii na linii łuku pola karnego sfaulował będącego tuż przy piłce Aleixa Garcię. Gdyby nie ten faul, Hiszpan znalazłby się z piłką na wprost bramki Serbów, w której był już tylko bramkarz Predrag Rajkovic. Była to oczywista okazja do strzelenia gola, a jednak Stefański pokazał Pavlovicowi tylko żółtą kartkę.
Sędziowie wideo Piotr Lasyk i Paweł Raczkowski sprawdzili powtórki tej sytuacji, wezwali Stefańskiego do monitora i zasugerowali mu, że Serbowi należała się czerwona kartka. Po analizie Stefański zmienił decyzję i wykluczył go z gry.
Hiszpania pokonała Serbię 3:0.
Rafał Rostkowski