Chorwackie media zgodne, co do czerwonej kartki Livakovicia
Po meczu Chorwaci bardzo stanowczo wypowiadali się o decyzji sędziego, która wykluczyła z gry Dominika Livakovicia. Wszystko przez zdarzenie z 76. minuty, w której to bramkarz gości brutalnie wszedł w Roberta Lewandowskiego. Kapitanowi reprezentacji Polski całe szczęście nie stało się nic poważnego, ale ból w nodze odczuwał jeszcze po zakończeniu spotkania. Chorwackie media widziały to zdarzenie zupełnie inaczej. – To była co najmniej bardzo kontrowersyjna, dziwna decyzja sędziego. Poprosiliśmy o komentarz kilku chorwackich sędziów, a wyjaśnienie jest jednomyślne. Livaković nie powinien otrzymać czerwonej kartki, bo był wyraźnie bliżej piłki i pierwszy ją uderzył. W związku z tym Lewandowski musiał uważać, jak podchodzi do piłki – napisało Sportske.jutarnji.hr.
Poza dyskusją w temacie czerwonej kartki, większość chorwackich mediów określiła spotkanie z Polską jako “szalone”. – Remis Polski z Chorwacją w rzadko szalonym meczu. Chorwaci stracili dwubramkową przewagę – zatytułował swój artykuł Tportal.hr. – Chorwacja rozegrała szalony mecz i “przeżyła”. Zwrot akcji z sześcioma golami zakończył się szokującym wykluczeniem – napisano w portalu Sportske.jutarnji.hr. – Chorwacja nie istniała na boisku w pierwszych 20 minutach, a następnie zdobyła trzy bramki w zaledwie sześć minut. Polacy w ostatnich minutach naciskali niebezpiecznie, ale Chorwacji udało się obronić. Dzięki temu w szalonym meczu zdobyli punkt grając w końcówce w osłabieniu – dodał portal Sport.hrt.hr.