Akcja, po której Piotr Zieliński strzelił gola na 1:0 Polski, zaczęła się od walki o piłkę pomiędzy Janem Bednarkiem i Igorem Matanoviciem. Obaj trzymali się, ciągnęli nawzajem za koszulkę i w efekcie obaj się przewrócili.
– Z powtórek telewizyjnych wynika, że inicjatorem trzymania był Polak, ale w początkowej fazie nie miało to chyba znaczącego wpływu na możliwość zagrania piłki przez Chorwata – mówi Rafał Rostkowski. – Matanović bardzo szybko odpowiedział Bednarkowi tym samym, też go trzymał i ciągnął. Wcześniej inni zawodnicy w tym meczu też walczyli przepychając się nawzajem rękami, więc najwyraźniej sędzia Alejsandro Jose Hernandez Hernandez z Hiszpanii postanowił pozwalać piłkarzom na dużo. To było na pograniczu przepisów, ale jeśli obie drużyny akceptują taki futbol, to sędzia może się do tego dostosować. Oczywiście, o ile któryś z piłkarzy nie przesadzi.