HomePiłka nożnaCash w kadrze? Hajto bez ceregieli. Nie chce o tym słyszeć

Cash w kadrze? Hajto bez ceregieli. Nie chce o tym słyszeć

Źródło: Prawda Futbolu

Aktualizacja:

Tomasz Hajto nie chce widzieć Matty’ego Casha w reprezentacji Polski do czasu, aż ten nauczy się języka polskiego. Ekspert podkreśla podejście Maxiego Oyedele w tym kontekście.

Sipa US / Alamy

Hajto nie chce Casha w reprezentacji

Słaby występ Przemysława Frankowskiego w sobotnim meczu z Portugalią ponownie otworzył debatę na temat braku powołania Matty’ego Casha. O tę kwestię zapytany w Prawdzie Futbolu został Tomasz Hajto. Ekspert i były kadrowicz dosadnie przedstawił swoją perspektywę. Jego zdaniem gracz Aston Villi nie ma prawa grać dla reprezentacji Polski do czasu, aż nauczy się języka i hymnu.

Oyedele mi się spodobał, bo próbował mówić po polsku. Powiedział: “Potrzebuję nieco czasu, ale będę się uczył polskiego”. Ja, jako Polak, wymagam, by każdy występujący w reprezentacji mówił po polsku, by znał cały polski hymn – zaczął Hajto. — Jeżeli dla Casha język polski jest za ciężki – niech nie przyjeżdża. Nie potrzebujemy go. Reprezentant Polski musi znać język, musi zaśpiewać hymn, ja chcę to słyszeć – kontynuował.

Matty Cash zadebiutował w reprezentacji Polski w listopadzie 2021 roku. Od tego czasu wciąż nie przyswoił języka polskiego. Podczas rozmowy z Mateuszem Borkiem w Kanale Sportowym zawodnik Aston Villi przyznał, że ciężko mu znaleźć czas na naukę między meczami. Jego słowa zostały przez wielu odebrane jako tania wymówka.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Sędziowie świadomie złamali przepisy rzekomo dlatego, że… drużyny się zgodziły
Magiera przeanalizował błędy. Takie są wnioski
Włodarski sobie tego nie wyobraża. Tematem Jach
Paweł Golański wprost. Tak Motor Lublin będzie robił transfery
Robert Lewandowski blisko wielkiego osiągnięcia. Niebywałe
Feio pod wielką presją. Legia musi zareagować
Korona Kielce tego potrzebuje. Prezes Jankowski: Nie uciekniemy od pewnych spraw [WYWIAD]
Messi czy Ronaldo? Szczęsny odpowiedział bez wahania
Szczęsny pewny swego. Flick dostał sygnał
Jan Urban ma tego dość. Górnik Zabrze żyje w błędnym kole